Wicestarosta o śledztwie ws. samorządowców: "Nie ma mowy o procederze. Sprawa dotyczy jednostkowej sytuacji"
access_time 2024-02-10 07:00:00
Wicestarosta tarnowski Jacek Hudyma odniósł się do publikacji portalu Onet.pl ws. śledztwa dotyczącego potencjalnych nieprawidłowości w związku z przejęciem przez gminę Szerzyny nieruchomości od podopiecznego Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu. W sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie zarzuty usłyszeli: starosta tarnowski Roman Ł., dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodziny Anna G., wójt Gminy Szerzyny Grzegorz Gotfryd i notariusz Wojciech W. Starosta przebywa w tymczasowym areszcie.

Według Onetu Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo, które bada czy podejrzani samorządowcy mogli nieuczciwie przejmować "na siebie osobiście lub na gminę Szerzyny nieruchomości należące do chorych podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Nowodworzu". Portal podaje, że "proceder ten mógł trwać dłuższy czas i dotyczyć łącznie majątku o wartości nawet kilku milionów złotych".

Do tekstu odniósł się wicestarosta tarnowski Jacek Hudyma. Samorządowiec tłumaczy, że śledztwo dotyczy jednej sytuacji z przełomu 2020/2021 roku (pisaliśmy o niej tutaj) i nie był to proceder przejmowania majątków pensjonariuszy DPS-ów przez urzędników.

- Nie ma mowy o „procederze trwającym dłuższy czas i mogącym dotyczyć łącznie majątku o wartości nawet kilku milionów złotych”, jak podał jeden za ogólnopolskich portali. Podejmiemy odpowiednie kroki prawne, gdyż są pewne granice, których nie można przekraczać. Sprawa, o której jest coraz głośniej, dotyczy jednostkowej sytuacji między jednym z DPS-ów, a jedną z gmin powiatu tarnowskiego - powiedział Jacek Hudyma.

Wicestarosta przekonuje, że ani starostwo powiatowe, ani PCPR nie wiedziało, że doszło do przejęcia przez gminę Szerzyny nieruchomości należącej do podopiecznego DPS, ponieważ tego typu sprawy załatwiane są między konkretnym DPS a samorządem. Poinformował też, że dopiero w lipcu 2022 roku dyrektor PCPR wydała zarządzenie polecające wszystkim dyrektorom DPS informowanie o wszystkich ważnych sprawach, dotyczących funkcjonowania DPS-ów, a także pensjonariuszy.

- O sprawie dowiedzieliśmy się niedawno z zupełnie innych źródeł i zaczęliśmy ją wyjaśniać. Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Wierzę, że starosta jak również dyrektor PCPR szybko do nas wrócą i będą wypełniać swoje obowiązki - powiedział wicestarosta.

Dodał, że na obecnym etapie śledztwa nie może przekazać wszystkiego, co wie. Zaznaczył jednocześnie, że nie zamierza tolerować "oszczerstw rozpowszechnianych w niektórych środkach masowego przekazu i wpisach internetowych względem starosty" i zapowiada, że w odpowiedzi na nie będą podejmowane odpowiednie kroki prawne.

ac / fot. P. Topolski

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821