Prezydent Tarnowa z wotum zaufania i absolutorium. Kwaśny: "Zobowiązuję się do wykonania dobrej roboty"
access_time 2024-06-19 14:44:00
Prezydent Tarnowa otrzymał od radnych absolutorium i wotum zaufania. Decyzja rajców w obu głosowaniach była niemal jednomyślna. "Bardzo serdecznie dziękuję. Traktuję to jako istotny kredyt zaufania. Mam świadomość, że jest to moment przejściowy, bo z jednej strony mamy ciągłość władzy, z drugiej głosowanie przejdzie na konto nowego prezydenta. Jako zadaniowcowi przychodzi mi na myśl "Traktat o dobrej robocie" Kotarbińskiego. Zobowiązuję się do wykonania dobrej roboty" - deklarował Jakub Kwaśny.

Głosowania poprzedziła dyskusja nad "Raportem o stanie miasta Tarnowa za 2023 rok". Prezydent Jakub Kwaśny przyznał, że sytuacja finansowa Tarnowa jest zła. - Moja ocena stanu finansów miasta jest zła, a priorytetowym celem, jaki przed sobą stawiam jest jego naprawa. Jestem optymistą, więc powiem, że najlepsze czasy Tarnów ma jeszcze przed sobą. Będzie to jednak wymagało od nas podjęcia wielu trudnych decyzji - powiedział.

Suchej nitki na poprzednich dwóch z rzędu kadencjach Romana Ciepieli nie zostawił Krzysztof Rodak z ugrupowania TAK dla Tarnowa.

- Rok 2023 był w samorządzie Tarnowa jednym z najgorszych, a cały czas mieliśmy przekaz, że jest to najlepszy okres rozwoju. Tymczasem kultura płacze, sport wręcz krzyczy a zadłużenie wzrosło. Właściwie cała ta kadencja to był brak korelacji z jakimiś działaniami strategicznymi, bezkrytyczne zadłużanie miasta, nie obniżanie kosztów funkcjonowania miasta, nie reformowanie określonych obszarów funkcjonowania miasta - wyliczał.

Radny krytycznie odniósł się też do samego raportu, który jego zdaniem nie jest przejrzysty.

- Mam wrażenie, że na te wykresy "antydochodowe", ja bym je tak nazwał, oczy zamknięto, natomiast politykę wydatkową realizowano tak, jakby problemów nie było, stąd to ogromne zadłużenie, które dzisiaj w dużej mierze hamuje rozwój naszego miasta. Tak naprawdę parę lat ma wpływ na tę dzisiejszą sytuację i ten "pasztet" nowo wybrany prezydent musi rozwiązać. Tylko stańmy w prawdzie. Dobrze, że prezydent mówi, że sytuacja finansów miasta jest zła, ale jest to wynik gospodarki realizowanej przez lata, gdzie nie dbało się o optymalizację wydatków i to jest bardzo duży problem. To jest droga donikąd i my właśnie jesteśmy dzisiaj "nigdzie" - mówił.

Określenie fatalnej kondycji finansowej miasta słowem "pasztet" szybko stało się swoistym, viralowym hitem dyskusji. Co rusz przewijało się w wypowiedziach radnych. Henryk Łabędź zażartował, że nadałoby się jego programu wyborczego "4 P dla Tarnowa", a prezydent Kwaśny stwierdził, że "pasztet jest smaczny". - Można go dać na kanapkę i razem zjeść, więc nie bójmy się pasztetu. Będziemy go wspólnie w najbliższych latach jedli, do czego serdecznie zapraszam - powiedział.

Ostatecznie Jakub Kwaśny zyskał przychylność opozycji.

- Kredyt zaufania, którym chcemy obdarzyć nowego prezydenta wynika m.in. z tego, jakim jest człowiekiem, o czym miałem okazję przekonać się w toku długich i częstych dyskusji. Uważam, że jest zupełnie innym człowiekiem niż jego poprzednik. Jest człowiekiem otwartym, który chce rozmawiać. W ciągu półtora miesiąca dwa czy trzy razy spotkał się z naszym klubem. Dziękuję za to, za poważne potraktowanie opozycji, bo bez względu na to, kto jest prezydentem, to jest nasze wspólne miasto - powiedział Henryk Łabędź z klubu PiS.

- Ma pan naprawdę dobrze nastawioną radę miasta, ma pan olbrzymią przewagę polityczną, ma pan ogromny potencjał do tego, aby to miasto wyrwać z marazmu i ja deklaruję wszelką pomoc panu prezydentowi, tylko zacznijmy to robić - apelował Krzysztof Rodak.

Wotum zaufania radni udzielili prezydentowi Tarnowa jednogłośnie. Natomiast za udzieleniem mu absolutorium za ubiegły rok zagłosowało 18 radnych, trzech wstrzymało się od głosu.

A. Cichy / fot. screen esesja

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821