W poniedziałek odbyło się pierwsze z trzech planowanych spotkań informacyjnych w sprawie nowych wariantów przebiegu obwodnicy Tarnowa, przygotowanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Po blisko roku prac urzędnicy zdecydowali, że trasa powinna przebiegać przez Zaczarnie (gm. Lisia Góra), Jodłówkę Wałki, Wolę Rzędzińską (gm. Tarnów) i kończyć się wjazdem na dk 94 między miejscowościami Ładna i Pogórska Wola (gm. Skrzyszów).

Poniedziałkowym konsultacjom w Lisiej Górze towarzyszyły protesty mieszkańców, którzy drogi nie chcą, ponieważ obawiają się zniszczenia środowiska, hałasu, spalin i wywłaszczeń. "STOP budowie obwodnicy Tarnowa", "Obwodnica to hałas i spaliny", "Zostawcie nasze domy" - między innymi takie hasła widniały na przyniesionych przez nich transparentach. Przeciwni proponowanym wariantom trasy są także wójtowie Lisiej Góry i Skrzyszowa. Samorządowcy wydali wspólne oświadczenie. Postulują w nim powrót do pierwotnych planów, według których wschodnia obwodnica Tarnowa miała przebiegać w granicach miasta i Woli Rzędzińskiej w gminie Tarnów.

"Ze zdumnieniem zapoznaliśmy się z nową propozycją przebiegu wschodniej obwodnicy Tarnowa. Przedstawione cztery warianty jej budowy są dla nas absolutnie nie do przyjęcia. Nie ma na to naszej zgody! Liczymy, że na drodze dialogu i współpracy wypracujemy rozwiązanie, które pozwoli zrealizować to przedsięwzięcie. Zdajemy sobie sprawę, że jest ono ważną i potrzebną dla rozwoju inwestycją. Jesteśmy przekonani, że nasze wspólne działania przyniosą zamierzone efekty w postaci wypracowania akceptowalnego przez naszych mieszkańców rozwiązania, np. powrót do koncepcji, która już uzyskała decyzję środowiskową" - czytamy w stanowisku Arkadiusza Mikuły i Marcina Kiwiora.

W sprawę zaangażował się również poseł Piotr Górnikiewicz, którego o interwencję poprosili mieszkańcy Zaczarnia. Polityk zadeklarował, że będzie "z uwagą śledził dalsze etapy prac nad alternatywnymi trasami przebiegu obwodnicy Tarnowa". - Pojawiłem się na spotkaniu konsultacyjnym, chcąc wysłuchać zarówno głosu mieszkańców jak i reprezentantów wykonawcy. Dziwnym trafem mieszkańcy Zaczarnia zostali pominięci we wskazanych alternatywnych trasach przebiegu nowej drogi. Niezależnie od wyboru ostatecznego projektu, będą więc najbardziej poszkodowani - stwierdził.

GDDKiA podkreśla, że nie zapadły jeszcze żadne decyzje, a mieszkańcy mogą wnosić do proponowanych korytarzy możliwego przebiegu obwodnicy własne uwagi. Ankieta znajduje się TUTAJ.

Kolejne spotkania informacyjne z mieszkańcami wsi, przez które ma przebiegać obwodnica zaplanowano w środę (12 czerwca) o godzinie 15 w Gminnym Centrum Kultury i Bibliotek w Szynwałdzie i w czwartek (13 czerwca) o godzinie 15 w Szkole Podstawowej w Woli Rzędzińskiej.

Przypomnijmy, Ministerstwo Infrastruktury podjęło decyzję o uruchomieniu programu inwestycyjnego dla wschodniej obwodnicy Tarnowa w nowym jej przebiegu jesienią 2022 roku. Według wcześniejszej koncepcji wschodnia obwodnica miała mieć długość około 6 kilometrów i przebiegać w granicach Tarnowa oraz Woli Rzędzińskiej. Koszt jej budowy obliczono na ok. 517,9 mln zł. Jednak w związku z tym, że aż 56 proc. trasy wytyczono na terenach należących do miasta, samorząd musiałby wyłożyć ze swojego budżetu 338 mln zł, a jak wielokrotnie przekonywał ówczesny prezydent Tarnowa, Roman Ciepiela miasto nie miało na to pieniędzy.

Obwodnica w nowej lokalizacji powstanie w ramach rządowego Programu budowy 100 obwodnic. Najkrótszy z proponowanych wariantów ma ok. 7 km długości, a najdłuższy - ponad 9 km. Dokumentacja projektowa trasy kosztowała 8,5 mln zł.

A. Cichy / fot. archiwum P. Górnikiewicza