Podwójne zabójstwo w Woli Szczucińskiej. Sekcja zwłok zamordowanych dziewczynek nic nie wykazała
access_time 2024-05-14 15:00:00We wtorek (14 maja) w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie odbyła się sekcja zwłok dwóch dziewczynek - 3-letniej Nadii i 5-letniej Oliwii - których ciała znaleziono w piątek rano (10 maja) w pogorzelisku na terenie posesji w Woli Szczucińskiej. Autopsja nie wykazała przyczyn zgonu dzieci, dlatego konieczne będzie przeprowadzenie dodatkowych badań.
- Z uwagi na znaczne zwęglenie ciał, biegli nie byli w stanie określić bezpośredniej przyczyny śmierci dzieci. W związku z tym pobrano materiał biologiczny do dalszych badań laboratoryjnych i dopiero po ich przeprowadzeniu, biegli podejmą próbę ustalenia bezpośredniej przyczyny śmierci dziewczynek - mówi prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Do zbrodni doszło w czwartek (9 maja) około godz. 22 w domu, bo tam, w toku przeprowadzonych oględzin ujawniono krwawe ślady. Monika B. przy pomocy ostrego narzędzia zabiła obie córki, a następnie rozpaliła ognisko za domem i wrzuciła do niego zwłoki, co zarejestrowały kamery zewnętrznego monitoringu. Policję o tragedii powiadomiła w piątek rano matka 40-latki, która odebrała od niej niepokojącego SMS-a.
Wciąż nieznane są motywy działania podejrzanej. Monika B., której przedstawiono zarzut podwójnego zabójstwa, odmówiła składania wyjaśnień. Obecnie przebywa na oddziale szpitalnym aresztu śledczego przy ul. Montelupich w Krakowie, gdzie trafiła na obserwację psychiatryczną. Biegli muszą ocenić, czy kobieta w chwili popełnienia zbrodni była poczytalna. Opinia ta będzie kluczowa w sprawie. Jeśli bowiem okaże się, że była niepoczytalna, nie będzie mogła zostać skazana, a sąd umieści ją bezterminowo w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Agnieszka Cichy / fot. Policja