Są zarzuty i decyzja o areszcie dla matki dwóch dziewczynek, których zwłoki znaleziono w pogorzelisku
access_time 2024-05-12 23:22:00
Monika B. od piątku, czyli od czasu ujawnienia zbrodni, przebywa na oddziale psychiatrycznym szpitala wojewódzkiego w Tarnowie. W niedzielę (12 maja) sąd zebrał się na specjalnej sesji wyjazdowej w lecznicy i przy udziale obrońcy oraz prokuratora zdecydował, że 40-latka trafi na trzy miesiące do aresztu śledczego w Krakowie. Jeżeli stan podejrzanej pozwoli na transport, kobieta zostanie przetransportowana do więziennego szpitala w najbliższych dniach. Tam zostanie poddana badaniom psychiatrycznym. Jeśli biegli orzekną, że w momencie popełnienia przestępstwa była poczytalna, do sądu trafi jej akt oskarżenia. Jeśli natomiast uznają, że nie miała zdolności rozpoznania znaczenia zarzucanego jej czynu i pokierowania swoim postępowaniem, sprawa zostanie umorzona. W takiej sytuacji czekać ją będzie przymusowe leczenie w zamkniętym oddziale psychiatrycznym.
Do zbrodni doszło w czwartek (9 maja) około godz. 22 w domu Moniki B. w Woli Szczucińskiej. Kobieta przy pomocy ostrego narzędzia zabiła obie córki, a następnie rozpaliła ognisko za domem i wrzuciła do niego zwłoki. Ciała zostały w znacznym stopniu zwęglone. Przyczynę śmierci dziewczynek wyjaśni zaplanowana na wtorek sekcja.
A. Cichy / fot. Policja