Czerwony dywan i szklane drzwi na happeningu prasowym kandydata PiS na prezydenta Tarnowa. Henryk Łabędź obiecuje dialog
access_time 2024-03-27 14:38:00- Do tej pory o dialogu mówiło się w Tarnowie, ale nie prowadziło się tego dialogu. To chcielibyśmy zmienić. Ostatnio powstało nawet Centrum Dialogu, czyli budynek, który ma służyć właśnie do prowadzenia rozmów z mieszkańcami. My chcielibyśmy zaprowadzić zmianę. Nie iść taką drogą, żeby powstawały budynki do prowadzenia dialogu, ale żeby z tym człowiekiem, mieszkańcem rzeczywiście usiąść przy stole i porozmawiać - rozpoczął środową konferencję prasową Seweryn Partyński, kandydat na radnego. Spotkanie nieprzypadkowo zorganizowano na skwerze ojca Olgierda Kokocińskiego, na który wychodzą okna siedziby prezydenta Tarnowa.
- Od wielu lat nie szanuje się zdania mieszkańców. Prezydent zza zamkniętych drzwi ciągle mówi o dialogu, zamiast go zacząć w końcu prowadzić - dodał Partyński.
Kandydat PiS na prezydenta, Henryk Łabędź przy symbolicznych szklanych drzwiach przed którymi rozwinięto czerwony dywan, zadeklarował cotygodniowy dzień przeznaczony na spotkania z mieszkańcami.
- Chcę, aby mieszkańcy poczuli wreszcie, że ich głos ma znaczenie, nie tylko w momencie wyboru danego kandydata, ale przede wszystkim w trakcie sprawowania przez niego urzędu. Poprzez kontakt, spotkania, rozmowy. W tym miejscu chciałbym zadeklarować, że gdy zostanę prezydentem, to każda środa będzie dniem otwartym dla mieszkańców. Mój gabinet będzie otwarty, każdy będzie mógł przyjść i ze mną porozmawiać. Tak jak tutaj. Ten czerwony dywan to symbol tego, że najważniejsi są mieszkańcy. Tak ich będę przyjmował. Bo każdy mieszkaniec jest szefem prezydenta, nie na odwrót - powiedział.
Henryk Łabędź obiecał też dialog z przedsiębiorcami. Ponadto zapowiedział, że gdy wygra wybory, to jeden dzień w miesiącu przeznaczy wyłącznie na pozyskiwanie inwestorów.
- To będzie dzień kiedy skupię się tylko i wyłącznie na przedsiębiorcach. Nie zamierzam jednak czekać fotelu aż ktoś się łaskawie pojawi. Będę wsiadał w samochód i jeździł jak handlowiec, żeby namawiać do lokowania swoich biznesów w Tarnowie. Przedsiębiorcy nie spadną nam z nieba. Musimy o nich zabiegać, tak jak w biznesie zabiega się o klienta - mówił.
Radny Mirosław Biedroń zwrócił uwagę, że na brak dialogu narzekają również rady osiedla i organizacje pozarządowe. - To musi się zmienić. Jestem przekonany, że pan Henryk Łabędź, jeśli zostanie prezydentem, to też duży nacisk będzie kładł na współpracę z organizacjami pozarządowymi, klubami sportowymi, fundacjami, stowarzyszeniami, bo to one tworzą społeczeństwo obywatelskie, oraz z radami osiedlowymi, bo one są najbliżej mieszkańców - zaznaczył.
Podczas briefingu kandydaci PiS do samorządu częstowali herbatą "tarninówką".
A. Cichy / fot. T. Schenk