Seniorka z powiatu dąbrowskiego uwierzyła fałszywemu policjantowi. Straciła 50 tys. zł
access_time 2024-02-02 13:11:00Kilka dni temu 75-letnia mieszkanka powiatu dąbrowskiego odebrała telefon od mężczyzny podającego się za policjanta. Powiedział on, że jej zięć spowodował wypadek drogowy, w którym potrącił kobietę i jej stan jest teraz poważny. Przekazał jej również, że grozi mu areszt, którego mógłby uniknąć wpłacając wysoką kaucję.
- Oszust skrupulatnie wypytywał o ilość posiadanej gotówki w mieszkaniu, a następnie udzielał instruktażu dotyczącego jej przekazania. Naciągacze najczęściej informują, że po pieniądze ktoś się zgłosi np. znajomy, kolega, prokurator itp. W przypadku 75-latki było podobnie. Kobieta ufając, że pomaga bliskiemu, przekazała oszustom 50 tysięcy złotych. Tym sposobem seniorka straciła oszczędności - informuje asp. sztab. Ewelina Fiszbain, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji.
Policja szuka przestępców a seniorom przypomina o zachowaniu ostrożności. Zwraca się także z apelem do osób młodych, aby porozmawiali ze swoimi rodzicami czy dziadkami i poinstruowali ich, jak mają zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie pieniędzy.
Co zrobić, aby nie zostać ofiarą oszustwa?
• należy zachować zdrowy rozsądek i ostrożność - jeśli dzwoni do ciebie osoba, która podaje się za członka rodziny, znajomego, policjanta, adwokata i prosi o pieniądze, nie podejmuj żadnych pochopnych decyzji;
• zawsze potwierdzaj „prośbę o pomoc”; weryfikuj, czy faktycznie doszło do zdarzenia, o którym informuje cię osoba w słuchawce telefonu;
• nigdy nie udzielaj przez telefon informacji, jaką ilość pieniędzy posiadasz w domu czy na koncie bankowym;
• nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz,
• nie ulegaj presji, jaką wywiera telefoniczny rozmówca;
• pamiętaj, że policja, prokuratura nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie prosi też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie,
• o każdej próbie wyłudzenia pieniędzy poinformuj policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
A. Cichy / fot. Policja