Tarnowska rada miejska przyjęła budżet na 2023 rok. Przeciw byli tylko radni PiS
access_time 2022-12-29 15:44:00Wstępny projekt budżetu, który zakwestionowała Regionalna Izba Obrachunkowa, zakładał deficyt w kwocie ponad 107 mln zł, przede wszystkim jednak nie bilansował się. Powstałą ponad 20-milionową lukę budżetową spowodowaną wzrostem wydatków bieżących, udało się jednak władzom miasta załatać. Samorząd planuje oszczędności i redukcję etatów.
- Nasz klub Prawa i Sprawiedliwości dokładnie przeanalizował wniesione przez prezydenta autopoprawki. Przypomnę, że wcześniejszy projekt budżetu w ogóle się nie bilansował, brakowało ponad 20 milionów. W tej chwili prezydent przedstawia budżet, który się bilansuje, ale to nie oznacza końca problemów i tego, że ten budżet jest teraz dobry. Ten budżet jest naszym zdaniem bardzo zły. To jest chyba najgorszy budżet miasta od początku istnienia samorządu. Jest to suma wszystkich błędów prezydenta Tarnowa w ostatnich latach. Efekt nadmiernego zadłużania miasta i teraz problemów ze spłatami tych kredytów, a w związku z tym braku pieniędzy w bieżących dochodach i wydatkach. Jest to efekt błędnych inwestycji, braku współpracy z samorządami i organizacjami pozarządowymi. Widzimy co się dzieje z komunikacją miejską, która przestała być komunikacją międzygminną - mówił Mirosław Biedroń, przewodniczący klubu radnych PiS w tarnowskiej radzie miejskiej.
Jak dodał, za ten "budżet błędów" zapłacą przede wszystkim tarnowianie, ponieważ słabo finansowane będą usługi na rzecz mieszkańców, ucierpią też instytucje kultury i sportu, a w jednostkach samorządowych ma zostać zredukowanych w sumie 70 etatów. Radny po raz kolejny zwrócił też uwagę, że prezydent powinien zacząć oszczędności od siebie.
- Cały czas apeluję do prezydenta, aby wprowadził oszczędności blisko siebie, zlikwidował co najmniej dwa stanowiska wiceprezydentów, no i przede wszystkim doprowadził do połączenia części wydziałów a tym samym zmniejszenia liczby stanowisk kierowniczych - powiedział.
Prezydent Roman Ciepiela tłumaczył jednak, że redukcja etatów nie musi oznaczać zwolnień. Wskazywał, że może to być "naturalna redukcja etatów", czyli np. odejścia pracowników, którzy nabyli już prawa do emerytury. - Nie ma takiej potrzeby, żeby po przyjęciu budżetu i po rozpoczęciu roku budżetowego dokonywać wypowiedzeń umów w styczniu, czy w lutym. To wszystko jest bardzo dynamiczne i będziemy bilansować budżet w skali całego miasta - podkreślał.
W ocenie radnych z KO i NMT jest to budżet trudny, ale realny. - Jest to budżet trudny, na pewno nie idealny, ale jedyny możliwy w tym momencie - oznajmił Zbigniew Kajpus, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Podobnie wypowiadał się przewodniczący klubu radnych Nasze Miasto Tarnów, Piotr Górnikiewicz: - Zdajemy sobie sprawę z niedoskonałości tego budżetu. Mimo że jest to budżet niedoboru w każdej dziedzinie miejskiego życia, będziemy głosowali za nim.
Po poprawkach zgłoszonych przez prezydenta Ciepielę w budżecie Tarnowa na rok 2023 po stronie dochodów zapisano ponad 846 milionów 354 tysiące złotych, a wydatki zaplanowano na poziomie ponad 952 milionów 968 tysięcy złotych. Deficyt wyniesie nieco ponad 106 milionów 614 tysięcy złotych.
Uchwała budżetowa przeszła głosami radnych KO i NMT (Barwacz, Danielewicz, Górnikiewicz, Janas, Kajpus, Klepacka, Kwaśny, Mierzejewska, Stepek, Światłowski, Wardzała, Żak, Żmuda). Przeciw głosowali radni PiS (Biedroń, Gancarz, Klimek, Koprowska, Korczak, Krakowska, Sajdak, Wójcik, Żurowska).
ac / fot. T. Schenk