Podwyżkę wynagrodzenia starosty umożliwiła ustawa przyjęta w sierpniu przez Sejm i rozporządzenie Rady Ministrów z października w sprawie wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.

Rada powiatu tarnowskiego podniosła wynagrodzenie starosty do maksymalnego pułapu dozwolonego przepisami. Roman Łucarz, który do tej pory zarabiał 10 900 zł, po podwyżce otrzyma 20 tys. zł.

- Argumentacja była taka, że jesteśmy jednym z największych powiatów w Małopolsce. Na moją korzyść przemówiły również sukcesy, które odnosimy na polu pozyskiwania dodatkowych środków finansowych, bo przypomnę, że tylko w tym roku pozyskaliśmy około 50 milionów złotych - tłumaczy Roman Łucarz.

Starosta przekonuje, że podwyżka mu się należy. Zwraca uwagę, że pensja na jego stanowisku nie zmieniała się od 20 lat, a funkcja, którą sprawuje wiąże się z dużą odpowiedzialnością i pełną dyspozycyjnością.

- Starosta tarnowski to nie jest osiem godzin pracy, to jest praktycznie 24 godziny na dobę, bo jeżeli są sytuacje kryzysowe, tak jak w przypadku zagrożenia powodzią, czy innymi katastrofami, to nawet w nocy odbieram telefony od straży pożarnej, czy zarządzania kryzysowego. Starosta musi być do dyspozycji całą dobę, również soboty i niedziele - mówi Roman Łucarz.

Dodajmy, że na grudniowej sesji radni będą debatować nad wzrostem swoich diet. Obecnie otrzymują 2 680 zł brutto.

ac / fot. archiwum SP