W piątek (10 maja) przed godz. 9 funkcjonariusze dąbrowskiej policji weszli na teren jednej z posesji w Woli Szczucińskiej. Za domem w pogorzelisku po ognisku ujawnili zwłoki dwójki dzieci.

- Najprawdopodobniej są to szczątki dwóch dziewczynek w wieku 3 i 5 lat, mieszkanek tej posesji. Wszystko wskazuje na to, że do ich śmierci przyczyniła mieszkająca wraz z nimi 40-letnia matka - mówi asp. sztab. Ewelina Fiszbain, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.

Na miejscu od kilku godzin pracują policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej pod nadzorem prokuratora rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej. - Trwa zabezpieczenie śladów, będzie też ustalana przyczyna zgonu tych dzieci. Prokurator po wykonanych czynnościach podejmie również decyzję, czy 40-latka zostanie zatrzymana - dodaje rzecznik.

Według nieoficjalnych informacji spalone zwłoki miały rany cięte. Dziećmi opiekowała się matka, ojciec dziewczynek pracował za granicą. Wiadomo, że rodzina nie miała założonej tzw. niebieskiej karty, a policja nie interweniowała w ich domu w związku z przemocą.

Policja na razie nie ujawnia wielu szczegółów zdarzenia. Do sprawy będziemy wracać.

A. Cichy / fot. Policja