Tarnowscy radni przeciwko podwyżce podatku od nieruchomości. "Pozwólmy zrobić to nowej władzy"
access_time 2023-11-09 14:11:00
Kolejny już raz tarnowscy radni nie zgodzili się na forsowane przez prezydenta podwyżki podatku od nieruchomości. W myśl projektu uchwały obecnie obowiązujące stawki miały zostać podwyższone do górnych granic ustalonych przez resort finansów na 2023 rok.

Sprawa podwyżki podatku od nieruchomości wraca jak bumerang. Tym razem uchwała pojawiła się na nadzwyczajnej sesji w czwartek, 9 listopada. Zgodnie z projektem, stawki daniny miałyby wzrosnąć do maksymalnego pułapu przewidzianego przez resort finansów. Podwyżki sięgałyby nawet 77 procent, a dzięki nim do budżetu miasta wpłynęłoby dodatkowe 34 mln zł w ciągu roku.

- Nie zrobiliśmy tego przez cztery lata, pozwólmy zrobić to nowej władzy. Przyszła rada i przyszła władza będą miały większe zaufanie społeczne a podwyżki podatków nie będą rodziły tylu bardzo mieszanych uczuć. To jest również kwestia zaufania i myślę, że to nie jest dobry moment na podniesienie podatków - powiedziała Grażyna Barwacz z klubu NMT.

Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, prezydent jest zobowiązany opracować projekt budżetu i przedstawić go radzie najpóźniej do 15 listopada. Roman Ciepiela argumentował, że nie będzie to zadanie łatwe.

- Nie będzie łatwo zbilansować budżet z kilku powodów, podam tylko niektóre. Przede wszystkim galopująca inflacja. Jeżeli ona ma wymiar kilkunastu procent to nazywamy ją galopującą, 6 proc. to jest nierealny wzrost podany w ostatnich tygodniach, natomiast rząd już postanowił o waloryzacji rent i emerytur od 1 marca przyszłego roku właśnie o około 15 proc. - to jest odpowiedź na to, jaki jest faktyczny wzrost kosztów utrzymania - podkreślał w wystąpieniu poprzedzającym głosowanie.

- My z podatku od nieruchomości otrzymujemy każdego roku około 100 mln. Powinniśmy otrzymywać 101 mln zł ale są firmy które się odwołują. Jeden z dużych podatników tarnowskich, który posiada infrastrukturę kolejową uznał ze powinien zmniejszyć ten podatek o około 6 mln zł, jesteśmy w tej sprawie w sporze. Realnie otrzymujemy więc około 100 mln zł i to jest bardzo ważna pozycja w naszym budżecie. Tak, jak każda gmina przeznaczamy te środki na zadania własne. Równocześnie mamy do czynienia ze zjawiskami, które są poza naszymi decyzjami - to jest np. wzrost kosztów energii. Będziemy też podnosić płace zgodnie z decyzjami rządu. Jak państwo wiecie, minimalne pensje zostały podniesione w ubiegłym roku i będą podniesione od 1 stycznia. Nie ma żadnego powodu, żeby taką regulacją nie obejmować też innych pracowników samorządowych. W związku z tym nie tylko ci, którzy mają minimalną pensję, ale też inni pracownicy administracji, szkol przedszkoli, kultury również takie podwyżki 15-procentowe otrzymają - zapowiadał prezydent.

Roman Ciepiela wskazał też m.in. na niewystarczającą subwencję oświatową, która w przyszłym roku ma wynieść 295 mln zł. - Wszystkie jednostki oświatowe złożyły już zapotrzebowanie i to jest kwota minimalna w wysokości 467 mln zł, jak wiec widzicie musimy znaleźć w budżecie 172 mln zł - mówił prezydent. Włodarz miasta zauważył również, że w przypadku pojawienia się możliwych do pozyskania środków z funduszy europejskich, Tarnów musi mieć zdolność do wkładu własnego.

Radni nie dali się przekonać. Ostatecznie za przyjęciem uchwały głosowało tylko 4 z nich (Janas Krzysztof, Kajpus Zbigniew, Stepek Sebastian i Wardzała Marian), przeciwko było 15 (Barwacz Grażyna, Biedroń Mirosław, Ciesielczyk Marek, Gancarz Józef, Klimek Stanisław, Koprowska Barbara, Korczak Roman, Krakowska Anna, Kwaśny Jakub, Rzepecki Tadeusz, Sajdak Adam, Wójcik Piotr, Żak Tadeusz, Żmuda Tomasz, Żurowska Jolanta), a 4 wstrzymało się od głosu (Danielewicz Agnieszka, Klepacka Kinga, Mierzejewska Krystyna, Światłowski Grzegorz). Pozytywnej opinii nie wyraziła również Komisja Ekonomiczna.

A. Cichy / fot. screen

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821