Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Woli Rzędzińskiej. Jeden z kierowców widząc, że jadąca przed nim drogą krajową 94 toyota porusza się całą szerokością jezdni i co rusz zjeżdża na pobocze, nabrał podejrzeń, że kierująca nią osoba może znajdować się pod wpływem alkoholu. Postanowił działać. Przy pierwszej nadarzającej się okazji wyprzedził podejrzany samochód i zajechał mu drogę, zmuszając go tym samym do zatrzymania, a następnie wezwał policję.

- Jakież było jego zdziwienie, kiedy zobaczył, że za kierownicą samochodu siedzi kobieta. Policjanci tarnowskiej drogówki, którzy przyjechali na miejsce przebadali mieszkankę Podkarpacia na zawartość alkoholu. 47-latka z powiatu dębickiego miała blisko 2 promile. Na szczęście, jej szalony rajd przerwał tarnowianin, dzięki czemu nie doprowadziła ona do tragedii na drodze - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

47-latka straciła prawo jazdy, a o jej dalszych losach zdecyduje sąd. Grozi jej do 2 lat więzienia, wysoka grzywna i co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

ac / fot. Policja