Politycy PiS zachęcali w Tarnowie do głosowania na Karola Nawrockiego
access_time 2025-05-14 12:34:00
- To są już ostatnie dni, ostatnie godziny przed pierwsza turą wyborów prezydenckich. Będziemy podejmowali niezwykle ważną decyzję dla przyszłości Polski. Te wybory są bardzo ważne również i z tego powodu, że zmienia się sytuacja w Unii Europejskiej i polityka globalna, dlatego potrzebujemy prezydenta, który będzie twardo stał na straży tego wszystkiego, co jest dla nas ważne - bezpieczeństwa, rozwoju, spokojnej przyszłości dla polskich rodzin - mówiła na placu Sobieskiego w Tarnowie była premier, a obecnie europosłanka Beata Szydło.
W swoim wystąpieniu nawiązała do ostatniej, poniedziałkowej debaty prezydenckiej w TVP, podczas której największy konkurent popieranego przez PIS kandydata, Rafał Trzaskowski stwierdził, że „Europejskiego Zielonego Ładu już nie ma”.
- Jako europoseł mówię, że to nieprawda. Zielony Ład jest projektem, który jest ciągle forsowany w Brukseli, który jest rozwijany, trwają prace nad kolejnymi rozporządzeniami w jego ramach, więc nieprawdą jest to, że tan projekt został już odsunięty. Pytanie jest takie, czy Rafał Trzaskowski powiedział to, bo nie wiedział, czy jest kampania wyborcza i on doskonale wie, że Polacy nie zgadzają się z tymi regulacjami, więc lepiej ściemniać i kłamać - mówiła Szydło.
Zauważyła, że Trzaskowski zmienia poglądy w zależności od koniunktury. - Inne są rano, inne są po południu, inne są wieczorem. Zmienia zdanie co chwilę - powiedziała. - Karol Nawrocki zdania nie zmienia. On zadeklarował w swoim programie konkrety, których dotrzyma - dodała.
Europosłance towarzyszyli w Tarnowie m.in. posłanka Anna Pieczarka, starosta tarnowski Jacek Hudyma i były minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
- Nie jest prawdą, jak niektórzy mówią, że prezydent nie ma kompetencji. Prezydent ma olbrzymie kompetencje, a przede wszystkim nie powinien domykać układu, który dzisiaj rządzi w Polsce. To jest dramat dla przyszłych pokoleń. Dzisiaj prezydent stoi na straży procesu legislacyjnego, ustaw, które mogą Polskę całkowicie zmienić i takim prostym przykładem jest chociażby projekt ustawy wiatrakowej. Dzisiaj pod przykryciem kampanii wyborczej niewiele się o tym mówi, ale zapewniam państwa, że kiedy Sejm przyjmie tę ustawę a prezydent, jeżeli nie daj Boże będzie nim Trzaskowski i ją podpisze, to mamy pewność, że nie tylko będziemy sąsiadowali z elektrowniami wiatrowymi, ale że sprawstwo planistyczne, czyli kompetencje w planowaniu zagospodarowania przestrzennego wyjdzie wyżej, ponad samorządy gminne - mówił Andrzej Adamczyk.
Polityk nawiązał też do niedawnej podróży Donalda Tuska do Kijowa, gdzie polski premier jechał samotnie, w osobnym wagonie, podczas gdy inni przywódcy tzw. "Koalicji chętnych" podróżowali razem.
- Tak się liczą z polskim rządem, jak posadzili premiera. Nasuwa się pytanie, co "Koalicja chętnych" ustalała w Kijowie? Jeżeli Trzaskowski będzie prezydentem to zapewniam państwa, że ręka mu nie drgnie przed kontrasygnatą decyzji o wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę - powiedział Andrzej Adamczyk.
A. Cichy / fot. T Schenk