Prokuratura kolejny raz przedłużyła śledztwo ws. prezydenta Tarnowa Jakuba Kwaśnego
access_time 2025-02-17 14:31:00
Pierwotnie postępowanie miało trwać do 16 listopada ub. roku. Wówczas jednak krakowska prokuratura nie zakończyła wszystkich czynności i wyznaczyła nowy termin na 16 lutego. Teraz śledztwo ponownie zostało przedłużone, tym razem o pół roku - do 16 lipca.
- Śledztwo przeciwko Jakubowi K. nie zostało do chwili obecnej zakończone, okres jego trwania został przedłużony postanowieniem Prokuratury Rejonowej w Krakowie do lipca 2025 roku. W toku śledztwa weryfikowana jest linia obrony podejrzanego, m.in. poprzez przesłuchania świadków - przekazała nam Oliwia Bożek-Michalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Sprawa wyszła na jaw we wrześniu 2023 roku, kiedy ówczesny rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie prof. Stanisław Mazur odwołał prorektora ds. współpracy dra hab. Piotra Bułę, prof. UEK oraz dyrektora Krakowskiej Szkoły Biznesu dra Jakuba Kwaśnego. Jak poinformował, decyzja ta podyktowana została poważnymi wątpliwościami związanymi z prawidłowością podejmowanych przez nich działań w zakresie wydatkowania środków publicznych i nieprawidłowości w zawieraniu umów cywilno-prawnych. Przeprowadzona kontrola wykazała, że w okresie od 1 października 2021 r. do 30 czerwca 2023 r. obie te osoby zawały między sobą w sumie 67 umów, z czego 29 budziło zastrzeżenia co do zakresu. Uczelnia złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełniania przestępstwa. Po kilku miesiącach śledztwa, w sierpniu br. prof. Piotr Buła i dr Jakub Kwaśny usłyszeli zarzuty wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w wysokości 263 tys. zł.
Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień. Po tym, jak media ujawniły treść zarzutów, prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny opublikował oświadczenie, w którym napisał, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a wszelkie rozliczenia były weryfikowane i każdorazowo zatwierdzane przez Dział Finansowy UEK. Stwierdził również, że sprawa będzie politycznie wykorzystywana. - Jestem jednak przekonany, że w świetle faktów i prawdy sprawa zostanie gruntownie i pozytywnie dla mnie wyjaśniona - oznajmił.
A. Cichy / fot. archiwum