Najpierw - kilka dni temu - pod opiekę gospodarzy pod Tarnowem trafił łabędź z parku Strzeleckiego, natomiast wczoraj (11 lutego) dołączył do niego łabędź z parku Piaskówka. Jak już informowaliśmy, ptak cierpi na zwyrodnienie stawowe, choroby nie da się wyleczyć a najlepszą rehabilitacją dla niego jest pływanie.

- Zostawiliśmy je w parkach najdłużej, jak tylko mogliśmy, bo to dzikie zwierzęta, w wodzie czują się najlepiej. Teraz temperatury są niskie, woda zamarza w stawie i lepiej, żeby ten okres spędziły w innym miejscu, pod stałą opieką - mówi Rafał Pater, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UMT.

Łabędzie wrócą do miasta, gdy tylko warunki pogodowe na to pozwolą.

AC / fot. archiwum