Na kilku lokalnych grupach w mediach społecznościowych pojawiły się ostrzeżenia o rzekomej trutce przeznaczonej dla psów i kotów, którą ktoś porozrzucał w okolicy delegatury Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Solidarności oraz na osiedlach Westerplatte i Zielonym. Z emocjonalnych wpisów wynika, że już kilkanaście psów po zjedzeniu trutki zdechło. W poniedziałek, 27 stycznia zgłoszenie o śmiertelnej pułapce na czworonogi wpłynęło do strażników miejskich, którzy w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przekazali sprawę policji. Funkcjonariusze po zweryfikowaniu doniesienia, zdementowali sensacyjne informacje.

- Na placu przed urzędem przy ul. Solidarności jest rozsypana karma dla zwierząt - pokrojony chleb i coś co przypomina kaszę mannę. Możliwe, że ktoś rozrzucił to dla ptaków. Nic nie wskazuje na to, że to trutka. Nie mamy też żadnych zgłoszeń o śmiertelnych zatruciach wśród zwierząt. Jeżeli faktycznie doszłoby do takich sytuacji, to mielibyśmy takie informacje. To fake newsy - mówi mł. asp. Kamil Wójcik z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

Fali śmiertelnych zatruć wśród psów nie potwierdza też powiatowy lekarz weterynarii. W miejscach, gdzie znaleziono substancję byli także inspektorzy sanepidu, który wykluczyli obecność trucizny.

Warto pamiętać, że celowe trucie zwierząt jest przestępstwem, za które grozi kara grzywny, ograniczenie wolności, a w przypadku śmierci czworonoga - więzienie.

A. Cichy / fot. archiwum straży miejskiej