W poniedziałek, 20 stycznia po godz. 6 tarnowscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 37-letniego kierowcę volkswagena z powiatu bocheńskiego, który wracał do domu. W aucie siedziała też jego żona oraz trójka dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Okazało się, że 37-latek nie posiadał prawa jazdy, bo stracił je w związku z przekroczeniem prędkości. Jakby tego było mało, mężczyzna był pijany.

- Podczas kontroli w wydmuchiwanym powietrzu policjanci stwierdzili 0,8 mg/l alkoholu. Badanie na urządzeniu stacjonarnym potwierdziło ten wynik, co daje ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Niezrozumiałym dla policjantów i zapewne kierowców jest jego tłumaczenie - złe samopoczucie żony. Kobieta posiadała prawo jazdy i mogła spokojnie kierować tym samochodem, bez narażania kogokolwiek na niebezpieczeństwo. Wobec takiego zachowania kierowcy, policjanci sporządzili wniosek o jego ukaranie przez tarnowski sąd. Pojazd został przekazany żonie, ponieważ nie był własnością osoby nietrzeźwej - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat, zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata i dłużej oraz wysoka grzywna.

A. Cichy / fot. KMP w Tarnowie