- Rozdaliśmy ponad 500 paczek. Radość obdarowywanych trudno opowiedzieć. To przede wszystkim ich wdzięczność, że wciąż o nich pamiętamy, mimo że karty historii pozostawiły ich poza granicami naszej ojczyzny. Do Polaków mieszkających na terenie dzisiejszej Ukrainy jeździmy wciąż, mimo że w tym kraju toczą się działania wojenne. Okolice Lwowa na szczęście są względnie bezpieczne. Wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasz apel i wsparli akcję pomocy rodakom na Kresach Wschodnich ogromnie dziękujemy - mówi Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.

Paczki trafiły m.in. do polskich parafii w okolicach Lwowa - Pnikut, Czyszki, Krysowice i Strzelczyska, polskiej szkoły w Strzelczyskach, a także do sióstr zakonnych w Krysowicach, które prowadza tam ośrodki, w których każdy potrzebujący może skorzystać z pomocy medycznej, starsi i samotni z opieki, a dzieci z rodzin w trudnej sytuacji życiowej z zajęć i opieki przedszkolnej. Świąteczną pomoc otrzymały również polskie rodziny, które opiekują się Cmentarzem Orląt Lwowskich we Lwowie oraz - po raz pierwszy - do społeczności skupionej wokół Katedry Lwowskiej.

Akcja wsparcia rodaków za naszą wschodnią granicą prowadzona jest przez Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo - Wschodnich i gminę Tarnów już od kilkunastu lat.

AC / fot. archiwum gminy Tarnów