Tarnów zyskał nowy lokalny przysmak. Piernik rozsławi miasto?
access_time 2024-11-19 23:55:00
Dlaczego zdecydowano się akurat na piernik? Powodów było kilka, a jednym z głównych są niepodważalne atuty tego ciasta - długi termin ważności, co ma znaczenie, jeżeli ma trafić do sprzedaży jako pamiątka z Tarnowa, ale też szerokie możliwości organizacji różnych warsztatów. Ponadto piernik doskonale komponuje się z winem o bogatych i wyrazistych aromatach, a to z kolei jest ważne z uwagi na poszerzanie oferty kulinarnej enoturystyki.
Przede wszystkim zdecydowały jednak historyczne odniesienia. Na przełomie XIX i XX w. przy ul. Wałowej w Tarnowie działała fabryka cukierków, pierników, bombonów deserowych i skład czekolady Żyda Hermana Izraelowicza. To właśnie tam przygotowywany był piernik tarnowski, którego przepis postanowiono odtworzyć. Opracowanie receptury zajęło blisko rok. Z zadaniem tym zmierzył się Marcin Kostrzewa, szef kuchni Polskiej Marki Turystycznej enoTARNOWSKIE. Piernik wykonano na bazie starej odmiany pszenicy od rolników z Lipnicy Murowanej, miodu, tarninówki i śliwki węgierki. Całość ozdobiono piękną i smaczną dekoracją.
- Piernik będzie służył promocji kulinarnej Tarnowa i regionu. Oprócz winnic, marka enoTARNOWSKIE chce pokazać, że Tarnów i region był i jest bogaty w dziedzictwo kulinarne, przy czym niektóre produkty związane z naszym terenem zostały zapomniane i teraz trzeba je ocalić od całkowitego zapomnienia. W oparciu o piernik nie tylko będzie prowadzona promocja, ale i budowana oferta warsztatów, zaś sam piernik ma stanowić jedną z pamiątek kulinarnych z naszego regionu - informuje Jan Czaja z Tarnowskiej Organizacji Turystycznej.
Piernika Tarnowskiego można było skosztować podczas niedawnych Dionizji Tarnowskich. Ciasto cieszyło się ogromną popularnością wśród degustujących, otrzymując od nich wiele pochlebnych recenzji. W związku z nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia, mieszkańcy mogą spodziewać się kolejnych inicjatyw związanych z piernikiem, planowane są m.in. warsztaty pieczenia pierniczków na bazie opracowanej receptury.
ac / fot. TOT, P. Topolski