- Śledztwo zostało zainicjowane w ten sposób, że jeden z lekarzy z rejonu tarnowskiego zorientował się, że dokonano włamania na jego konto na PUE ZUS i wykradziono dane jego pacjentów - paru tysięcy osób. Zaczęliśmy to badać i okazało się, że takich przypadków przełamania loginów i haseł lekarzy jest 63 w całej Polsce - mówi prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Prokuratura Okręgowa w Tarnowie prowadzi śledztwo przy udziale Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości - zarząd w Katowicach. Do przestępstwa miało dochodzić od stycznia 2023 roku do kwietnia bieżącego roku. W środę, w sprawie zatrzymany został 36-letni Kamil B., informatyk z województwa łódzkiego, w przeszłości karany za naruszenie praw autorskich i kradzież cudzych programów komputerowych.

- W miejscu jego zamieszkania dokonano przeszukania. Znaleziono sprzęt, który potwierdza, że to on dokonał tych włamań na konta i pozyskał dane 86 tysięcy osób ubezpieczonych w ZUS, czyli pesel, dane adresowe - dodaje rzecznik.

Kamil B. usłyszał zarzuty z art. 269 Kodeksu karnego, czyli przestępstwa hackingu oraz z Ustawy o ochronie danych osobowych. Prokuratura chciała aresztować go na trzy miesiące, ale sąd nie przychylił się do tego wniosku. Wobec mężczyzny zastosowano środki wolnościowe w postaci 100 tys. zł kaucji, zakazu opuszczania kraju i dozoru policji. 36-latek nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Aga Cichy / fot. Pexels