Tarnowski PiS apeluje do swoich sympatyków o wpłaty na partię. Łabędź: "My bez żalu część swojej diety przeznaczymy na partię"
access_time 2024-09-03 15:22:00
W ciągu kilku dni od decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Prawa i Sprawiedliwości, partia zebrała już z darowizn ok. 3 mln złotych na dalszą działalność. "To dopiero początek. Odzew społeczny jest duży. Ludzie chcą bronić tego systemu wartości, który reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość" - mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej na Rynku w Tarnowie poseł Wiesław Krajewski.

W ubiegłym tygodniu PKW większością głosów odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu Prawa i Sprawiedliwości z wyborów parlamentarnych 2023 roku, zarzucając partii nieprawidłowości w finansowaniu kampanii na kwotę 3,6 miliona złotych. Oznacza to obcięcie dotacji dla PiS o 10 mln zł. Co więcej partia może zostać pozbawiona subwencji na trzy lata. Politycy PiS krytykują ruch PKW, upatrując w nim próby zniszczenia opozycji.

- Zablokowanie finansów - bo tak trzeba to nazwać - partii politycznej jest ewidentnym działaniem politycznym zmierzającym do osłabienia naszych możliwości wyborczych, a mamy przed sobą wybory prezydenckie. Tutaj chodzi więc o to, żeby w ten sposób przedłużyć możliwości sprawowania władzy koalicji 13 grudnia - mówił Ryszard Pagacz, szef struktur PiS w okręgu tarnowskim.

- Partia Prawo i Sprawiedliwość z całą pewnością poradzi sobie w tej trudnej sytuacji. Zwróciliśmy się już do społeczeństwa o pomoc, bo chodzi tu o tzw. anihilację partii opozycyjnej. Jest to wprost pójście do dyktatury - dodał.

W ciągu kilku dni od ogłoszenia decyzji PKW, PiS zebrało już ok. 3 mln zł z darowizn.

- Apelujemy do naszych sympatyków i przyjaciół w regionie tarnowskim, żeby przyłączyli się do tej darowizny na rzecz Prawa i Sprawiedliwości - mówił poseł Zbigniew Krajewski. Polityk zaznaczył, że w całej Polsce odzew jest bardzo duży. Stwierdził, że również do jego biura przychodzą zwykli ludzie z ulicy ze spontanicznym zamiarem wpłacania pieniędzy na rzecz partii. - Ludzie chcą bronić tego systemu wartości, który reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość - oznajmił.

Henryk Łabędź, przewodniczący klubu radnych PiS w Tarnowie zapewnia, że sam również chętnie wpłaca na partię, podobnie jak jego partyjni koledzy.

- My, jako radni bez żalu część swojej diety przeznaczymy na partię, ponieważ my nie jesteśmy ludźmi, którzy przyszli do polityki dla pieniędzy. Przyszliśmy, bo wierzymy w wartości i te wartości będą budowane po trudnym okresie, który w tej chwili przechodzimy. Jestem głęboko przekonany, że ludzie typu Bodnar czy Giertych będą skazani, ale w sposób cywilizowany, nie tak jak ksiądz Olszewski, bez wyroku - powiedział. Polityk nie chciał mówić o konkretnych kwotach, bo jak stwierdził - są to dobrowolne składki, które będą wpłacane co najmniej do końca kadencji - Każdy wpłaca tyle, ile chce - skwitował.

Politycy PiS uważają, że Państwowa Komisja Wyborcza uległa politycznym naciskom wywieranym przez koalicję rządzącą. Przekonują też, że ich partia finansowała kampanię wyborczą zgodnie z prawem. Zbigniew Krajewski odniósł się do opinii niezależnego biegłego rewidenta. - Biegły wskazał, że finanse komitetu wyborczego były prawidłowe i nie stwierdził naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego - przypomniał.

PiS zamierza złożyć zażalenie ws. decyzji PKW do Sądu Najwyższego.

A. Cichy / fot. T. Schenk

Czy PKW słusznie odrzuciła sprawozdanie PiS?

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821