Wyjątkowe odkrycie w krypcie Ostrogskich. Ks. Sebastian Musiał: "Mamy do czynienia z unikatem w skali europejskiej"
access_time 2024-06-14 15:22:00W tarnowskiej katedrze otwarto sarkofagi w krypcie rodowej Ostrogskich. Eksplorację przeprowadził zespół wybitnych naukowców w nocy ze środy na czwartek (12/13 czerwca).
- Mieliśmy do eksploracji dwa sarkofagi - sarkofag Teofili Tarło i Janusza Ostrogskiego, oba cynowe z XVII wieku. W sarkofagu Teofili Tarło została znaleziona trumna w całości, obleczona jedwabiem, który był dziergany, wyszywany, prawdopodobnie z Włoch ta tkanina przywędrowała. Zachowało się to w bardzo dobrym stanie. Trumna była jednolita, co oznacza, że nie było osobno wieka i osobno spodu. Prawdopodobnie Teofila była wsuwana do tej trumny bokiem. Zachowała się suknia, w dość dobrym stanie. Co jest ważne - jest to suknia z początku XVII wieku, a to oznacza, że potwierdziłyby się te wszystkie przeprowadzone przeze mnie badania, że tam nie spoczywa Zuzanna Sereda, ale Teofila Tarło - mówi ks. dr Sebastian Musiał, zastępca dyrektora Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie.
Również tarcza herbowa i napis na sarkofagu wskazują, że w sarkofagu spoczywa Teofila Tarło. Złocone inicjały: T, T, X, O, H, N, K, K odczytano jako: Teofila Tarłówna, Xsiężna Ostrogska, Hrabina Niemiecka, Kasztelanowa Krakowska. Tajemnicą pozostaje, dlaczego na pomniku nagrobnym umieszczono imiona „Zuzanna” i „Janusz”.
Uwagę badaczy przykuła piękna suknia księżnej pochodząca z początku XVII wieku o niezwykle interesującym, unikatowym kroju. Zdaniem prof. Anny Drążkowskiej z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, takiego stroju w zbiorach polskich muzeów nie ma. W haftach sukni znaleziono medalion, prawdopodobnie z wizerunkiem jakiegoś świętego. - Na razie nie jesteśmy w stanie tego odczytać, ale po oczyszczeniu będzie można coś więcej powiedzieć - podkreśla ks. Musiał.
Nieco większe problemy przysporzył badaczom sarkofag księcia Janusza Ostrogskiego, w którym antropolodzy odkryli szczątki czterech innych osób.
- Na podstawie tych kości, które zostały znalezione pani antropolog stwierdziła, że są tam cztery pochówki plus piąty Ostrogskiego. Przy czym z Ostrogskiego niewiele się zachowało. Zostały fragmenty złotego kontusza, żupanu, w który był ubrany, natomiast z pochowu materiał, którym była obita trumna - atłas bordowy oraz ćwieki lub guzy z trumny. Co do tych guzów, to jest o tyle ciekawa sytuacja, że były one robione w bardzo ozdobny sposób. Nawet pani archeolog twierdzi, że tyle lat pracuje w tej branży i nie spotkała jeszcze dotychczas przy żadnej trumnie tego typu gwoździ; wręcz mówi, że nawet, gdy na Wawelu otwierali sarkofagi, nie było czegoś takiego. To też poświadcza, że Janusz Ostrogski miał iście królewski pochówek, świadczy to też o zamożności rodu. W sarkofagu zostały znalezione jeszcze różnego rodzaju tkaniny, które są bardzo istotne do badań i moneta - opowiada ks. dr Sebastian Musiał.
- Na końcu znalazłem złoty pierścionek. Leżał przy samym dnie. Kiedy już w miarę opróżniliśmy ten sarkofag, zauważyłem, że coś tam się zaświeciło i rzeczywiście wyjąłem złoty pierścionek. W bardzo dobrym stanie. Być może z diamentem - dodaje.
Oba sarkofagi zostały przewiezione na Śląsk do pracowni konserwacji zabytków Tomasza i Agnieszki Trzosów, gdzie zostaną poddane gruntownej renowacji.
- Jeśli chodzi o wystrój i formę sarkofagów, mamy do czynienia z unikatem w skali europejskiej. W Europie jest ok. 300 takich obiektów i teraz dwa nasze. Warto o tym wiedzieć, trzeba w to teraz zainwestować, bo mamy się czym szczycić - zaznacza ks. Musiał.
W eksploracji sarkofagów Ostrogskich uczestniczyli: archeolog prof. Anna Drążkowska, antropolog dr Beata Cienkosz-Stepańczak, ks. dr Sebastian Musiał, historyk sztuki Katarzyna Kolendo-Korczak,dr hab. Anna Sielska, inż. Jakub Curyło oraz konserwatorzy dzieł sztuki Agnieszka i Tomasz Trzosowie.
W podziemiach bazyliki katedralnej jest siedem krypt grobowych. Obecnie trwają prace nad studium wykonalności podziemnej trasy turystycznej, która połączyłaby je z grobowcami znajdującymi się w świątyni.
Aga Cichy / fot. K. Sebastian Musiał