Henryk Łabędź komentuje wyniki wyborów. Zapowiada, że będzie zabiegał o wsparcie kandydatów, którzy odpadli w pierwszej turze
access_time 2024-04-08 15:34:00
"Bardzo się cieszę z tego wyniku, z tego powodu, że jak pokazują sondaże, w dużych miastach osiągnięcie takiego wyniku przez kandydata PiS wcale nie jest takie łatwe - komentuje swój wynik wyborczy Henryk Łabędź.

- Nie zawiodę, będziemy walczyć o drugą turę. Będzie bardzo ciężko, ale jak pokazują wyniki pana Krzysztofa Rodaka i Karola Pęczka, koalicja zmian dla Tarnowa jest większa niż ilość głosów które otrzymał Jakub Kwaśny, a jest to ilość maksymalna, ponieważ cały czas był popierany przez trzy partie polityczne. Nie wiem dlaczego mówił, że jest bezpartyjny - powiedział Henryk Łabędź.

Kandydat PiS zaznaczył, że docenia potencjał przeciwnika, ale podkreślił, że w wyborach na prezydenta miasta "nie powinno patrzyć się na szyldy partyjne, tylko na to, kto będzie lepszym gospodarzem". Zapowiedział też, że będzie zabiegał o wsparcie kandydatów, którzy odpadli w pierwszej turze - Krzysztofa Rodaka i Karola Pęczka.

- Bardzo doceniam wynik Krzysztofa Rodaka, i to nie jest kurtuazja. W przeciwieństwie do mnie czy Jakuba Kwaśnego, którzy mieliśmy zaplecze partyjne, on stworzył od podstaw pewne ugrupowanie. Przekonywał i edukował. Bardzo to doceniam - stwierdził.

Henryk Łabędź zaznaczył, że chce budować szeroką koalicję dla Tarnowa. - Powinniśmy dojrzeć do tego, że należy rozmawiać z ludźmi a nie z szyldami. To nie jest miasto Platformy, PiS-u czy kogokolwiek innego. To jest nasze miasto i odzyskajmy go - mówi.

Przypomnijmy, że w niedzielę (7 kwietnia) na Henryka Łabędzia zagłosowało 11 801 mieszkańców (30,83 proc.), a na Jakuba Kwaśnego 17 048 osób (44,54 proc.). Obaj zmierzą się w drugiej turze wyborów 21 kwietnia.

A. Cichy / fot. archiwum

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821