Zdarzenie miało miejsce w nocy z 1 na 2 kwietnia na ul. Szkolnej w Dąbrowie Tarnowskiej. Jak informuje policja, kierowca osobowego opla przykuł uwagę patrolu, ponieważ jechał samochodem bez wymaganych świateł, zaś sposób prowadzenia pojazdu wskazywał, że może on znajdować się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze postanowili go skontrolować. Ten jednak zignorował dawane przez nich wyraźne sygnały do zatrzymania, przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku ulicy Czernia. Policjanci ruszyli za nim, a do pościgu dołączył drugi radiowóz.

- Dzięki szybkiej reakcji dwóch policyjnych patroli mężczyzna został zatrzymany. Wówczas okazało się, co było powodem skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy. Nie powinien on w ogóle siadać za kierownicę. Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach okazało się, że 50- letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem, a badanie alkomatem wykazało 2,5 promila alkoholu w jego organizmie - relacjonuje asp. Ewelina Fiszbain, pełniąca funkcję rzecznika prasowego dąbrowskiej policji.

O dalszym losie 50-latka zdecyduje teraz sąd. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu nawet 5 lat więzienia, natomiast za jazdę pod wpływem alkoholu - 3 lata pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.

ac / fot. Policja