Róg ulic Nowy Świat i Krakowskiej w Tarnowie zamienił się w miejsce spotkań i odpoczynku. Znajdują się tam dwie ławki, siedziska, stojak na rowery i donica, w której posadzone zostanie drzewko. To namiastka woonerfu, czyli "ulicy do życia". Celem tego wymyślonego przez Holendrów rozwiązania jest przekształcenie ulicy w taki sposób, by przy zachowaniu funkcji komunikacyjnych, stała się ona przestrzenią, gdzie można przyjemnie spędzić czas. W Tarnowie nie udało się zagospodarować w ten sposób całej ulicy, ale wybrano fragment, w którym konieczna była poprawa bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów.

- W tym miejscu mieliśmy z tym problem. Generalnie cała ulica Krakowska jest ciągiem pieszo - jezdnym, a w takich sytuacjach nie wynosi się krawężników do góry, w związku z tym dochodziło tam do częstych przypadków parkowania samochodów na części przewidzianej dla pieszych. Stąd też teraz wynosimy krawężnikami klomby między innymi po to, żeby stanowiły one barierę przed wjeżdżaniem tam samochodów - tłumaczy Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

Tarnowski woonerf powstał w ramach projektu "Tarnów - Nowe Spojrzenie", kosztował ok. 200 tys. zł i w całości realizowany został z Funduszy Norweskich.

A. Cichy / fot. T. Schenk