Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie wejdzie w życie tzw. opłata audiowizualna. Zatem nadal będzie obowiązywał nas abonament RTV. Za abonament zapłacimy tyle samo, co w zeszłym roku.

W tym roku za miesiąc używania odbiornika telewizyjnego zapłacimy 22,70 zł. Co oznacza, że za 12 miesięcy będziemy musieli zapłacić 245,15 zł.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przypomina, że wnoszenie opłat abonamentowych jest obowiązkiem ustawowym, z którego nie zwalnia opłacanie rachunków za korzystanie z telewizji kablowej, czy satelitarnych platform cyfrowych.

Z obowiązku płacenia abonamentu RTV zwolnieni są: osoby, które ukończyły 75 lat. Zwolnieni są też ci, którzy ukończyli 60 lat oraz mają prawo do emerytury, której wysokość nie przekracza 1949,89 zł brutto. Płacić nie muszą też m.in. osoby, co do których orzeczono o zaliczeniu do I grupy inwalidów lub o całkowitej niezdolności do pracy. Zwolnieni z opłat są też bezrobotni oraz pobierający świadczenie przedemerytalne.

Nie zmieniają się też zasady kontrolowania odbiorników RTV. Kontrole nadal mogą przeprowadzać pracownicy Poczty Polskiej. Jeśli odbiornik nie jest zarejestrowany, kontroler ma prawo nałożyć na właściciela mandat w wysokości 30-krotności miesięcznej opłaty za abonament RTV, czyli 680 zł.

W przyszłym roku planowane jest wprowadzenie obowiązkowej opłaty za abonament, która będzie doliczona do naszego rachunku za prąd. Czy jesteśmy na to gotowi?

Roczna suma opłaty za abonament nie jest mała. Trzeba sobie zadać pytanie, co jest tak naprawdę zawarte w tej cenie? Czy Telewizja Polska dobrze wypełnia swoją misję? Czy nas edukuje i poszerza nasze horyzonty? Czy może nas ogranicza? 

Tak zwane "programy z misją" jeśli są już nadawane to w godzinach wręcz niedorzecznych, 3 bądź 4 nad ranem, kiedy to nikt ich nie ogląda. Czy nie jest tak, że w obecnej sytuacji można odnieść wrażenie, iż główną "misją" telewizji jest reklama?

Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie. Czekamy na Wasze komentarze.