W dzisiejszym numerze Gazety Krakowskiej można przeczytać m.in. o tym:
Ile pieniędzy radni mają w skarpecie
Lider dominującego w radzie miejskiej PiS Kazimierz Koprowski wraz z małżonką zgromadzili majątek, którego wartość przekracza 800 tys. zł. Mają nie tylko dom, mieszkanie i oszczędności, ale również gospodarstwo rolne o pow. 2,5 hektara. Przewodniczący rady miejskiej uprawia na nim zboże. - Pomaga mi sąsiad - tłumaczy Koprowski. Jako kierowca zasiada za kółkiem 12-letnie-go hyundaia albo choppera suzuki boulevard. Tego ostatniego w oświadczeniu majątkowym nie wymienia, bo jednoślad wart jest mniej niż 10 tys. zł. Lider SLD Jakub Kwaśny jest jeszcze na dorobku. Z szacunków dziennikarzy wynika, że zgromadził majątek wart niespełna ćwierć mln zł. Jako nauczyciel akademicki na rękę zarabia miesięcznie średnio 3,5 tys. zł, jeździ 8-letnim peugeotem. - Niektórzy moi studenci zarabiają lepiej, ale robię to, co lubię - zapewnia. Do pensji w ub.r. doliczył m.in. ponad 18 tys. zł diety. Szef „Tarnowian" Ryszard Ścigała ma ponad pół mln zł w oszczędnościach, nieruchomościach i akcjach. Ostatnio ten majątek jakby stopniał, prawdopodobnie wskutek jego problemów w głośnej aferze korupcyjnej. Na tle radnych przeciętnie wypada prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. Także jego stan posiadania oscyluje wokół pół mln zł. Tymczasem tylko w ub.r. jako wicemarszałek Małopolski zarobił prawie 160 tys. zł.
Biskup emeryt jako dziecko chodził do kościoła boso
Jak człowiek jest ciągle zajęty, pracuje i często wyjeżdża w teren, to czas szybko płynie - tak biskup senior Władysław Bobowski opowiada o swoim biskupstwie. Mija właśnie 40 lat od chwili, gdy skromny i powszechnie lubiany duchowny przyjął sakrę w tarnowskiej katedrze. Od pięciu lat jest wprawdzie na emeryturze, ale odpoczynku nie myśli. Nadal chętnie pomaga trójce pozostałych biskupów w kierowaniu diecezją. Gdy został biskupem, dostał z kurii duży pierścień z ozdobnym rubinem w środku. Obejrzał go, pięknie podziękował i schował do pudełka, zakładając zamiast tego na palec prosty, srebrny z wygrawerowanym wizerunkiem Matki Boskiej.
Strongman odwiedził uczniów i dał wycisk
Mistrz strongmen Sławomir Rawiński, był gościem uczniów zespołu Szkół Niepublicznych w Tarnowie. W czasie rozgrywanych w szkole zawodów tarnowianin zaprezentował uczniom szeroką gamę swoich nieprzeciętnych możliwości. Największe owacje otrzymał po pokazie spaceru farmera. Był to spacer z walizkami - każda o wadze 110 kilogramów. Ogromne zainteresowanie wzbudził też pokaz wyciskania na barki belki ważącej aż 130 kilogramów! Każdy z uczestników szkolnych zawodów mógł też pod okiem mistrza sprawdzić swoje umiejętności w wyciskaniu sztang. Sławomir Rawiński opowiadał też uczniom o początkach i przebiegu swojej sportowej kariery.
W dzisiejszym numerze Tygodnika Miasto i Ludzie można przeczytać m.in. o tym:
Radni będą skarżyć miasto
Procedury zostały złamane, co do tego wątpliwości nie ma - mówią tarnowscy radni o działaniach Miejskiego Biura Wyborczego. Prawomocnej decyzji, która nakazałaby powtórzenie wyborów jeszcze nie ma. Wszystko jednak wskazuje na to, że w marcu mieszkańcy Tarnowa, którzy są zameldowani w okręgu nr 3 jeszcze raz pójdą głosować. Radni już teraz zawiadamiają, że jeśli okaże się, że doszło do nieprawidłowości ze strony urzędników tarnowskiego magistratu będą domagać się odszkodowania.
Lepsze wyniki zdawalności egzaminu na prawo jazdy
Jak wynika z danych, podsumowujących wyniki zdawalności egzaminu na prawo jazdy, pod tym względem rok 2014 był dobrym rokiem. Poprawiła się nie tylko wiedza teoretyczna zdających kandydatów, ale także ich umiejętności praktyczne. W ubiegłym roku Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego z siedzibą w Tarnowie przeprowadził ponad 20 tysięcy egzaminów teoretycznych i ponad 18 tysięcy egzaminów praktycznych. Zdawalność we wszystkich kategoriach wyniosła nieco ponad 37 proc. Kategoria B to kategoria, która cieszy się największą popularnością wśród kandydatów na kierowców, pozytywny wynik przekroczył próg 37 proc. na egzamin teoretyczny, a na egzamin praktyczny - 35,5 proc.
Bractwo Kurkowe kupiło buławę Ścigały?
Myślę, że to odpowiednie miejsce dla buławy, jako symbolu poprzednich rządów - tak kilka tygodni temu mówił przekazując buławę Ryszarda Ścigały na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - prezydent Roman Ciepiela. Repliki buławy Hetmana Jana Tarnowskiego powstały dwa lata temu przy okazji zorganizowanych w Tarnowie Dni Przyjaźni Polsko - Węgierskiej. Było ich trzy: jedną otrzymał prezydent RP Bronisław Komorowski, drugą prezydent Węgier Janos Ader, trzecią w swoim gabinecie zatrzymał ówczesny prezydent Tarnowa Ryszard ścigała. Cenę wywoławczą na aukcji WOŚP wyznaczono na 750 zł. Po dwóch tygodniach walki o buławę została ona sprzedana za 3100 zł. Jak udało się dowiedzieć nieoficjalnie trafi ona do Bractwa Kurkowego w Tarnowie. Choć władze bractwa nie potwierdza tego faktu oficjalnie.
Więcej szczegółów w dzisiejszych numerach Tygodnika Miasto i Ludzie oraz Gazety Krakowskiej.