Prokuratura bada donosy w sprawie sprzedaży działek przez Starostwo Powiatowe w Tarnowie. Jacek Hudyma zabrał głos
access_time 2025-11-21 12:59:00
Prokuratura Rejonowa w Tarnowie sprawdza, czy w Starostwie Powiatowym doszło do nieprawidłowości przy sprzedaży działek m.in. pochodzących ze zlikwidowanego gospodarstwa rolnego przy Domu Pomocy Społecznej w Stróżach (gm. Zakliczyn). Śledczy otrzymali w tej sprawie dwa anonimowe donosy.

Według anonimowych zgłoszeń, które pod koniec października wpłynęły do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, w przetargach na wspomniane działki wygrywały osoby powiązane ze starostwem i samorządowcami z powiatu tarnowskiego. Transakcje sfinalizowano w latach 2021 - 2023, a nieruchomości zbyto w "okazyjnej cenie". Sprawa została przekazana do zbadania Prokuraturze Rejonowej w Tarnowie.

Część działek pochodzi ze zlikwidowanego gospodarstwa rolnego przy Domu Pomocy Społecznej w Stróżach. Chodzi o teren o powierzchni przeszło 3 hektarów, który podzielony został na 29 działek o średniej powierzchni około 9 arów. Jak przekonuje starosta Jacek Hudyma, w ten sposób chciano uzyskać większą kwotę ze sprzedaży. Następnie ogłoszono przetargi otwarte na ich sprzedaż, w których każdy mógł wziąć udział.

- W pierwszym przetargu zbyto trzy działki, a w drugim sześć. Następnie sporządzono nowy operat szacunkowy i po nowej wycenie sprzedano kolejno dziesięć, pięć i cztery działki. Jedną działkę przekazano gminie Zakliczyn pod dojazdową drogę publiczną. Do sprzedaży pozostała jeszcze jedna działka - informuje starosta Jacek Hudyma.

Starosta podkreśla, że wszystkie działki sprzedane zostały po cenie wyższej od operatu szacunkowego i za każdym razem wygrywała najwyższa oferta. Jak przekazał, uzyskane kwoty za jedną działkę wahały się od przeszło 34 do 50 tys. zł netto, a w sumie do budżetu powiatu wpłynęło ponad milion złotych.

- Niedawno odkupiliśmy nieruchomości w Stróżach i Karwodrzy od spadkobierców za prawie 5 mln zł. Przeprowadzamy w tej chwili kompleksową przebudowę Domu Pomocy Społecznej właśnie w Stróżach za przeszło 5,5 mln zł. Musieliśmy więc szukać dodatkowych funduszy. Choćby po to, aby mieć na wkład własny do realizowanych przedsięwzięć - powiedział starosta.

Starosta odniósł się też do sytuacji w DPS w Nowodworzu. Przypomnijmy, 1 października br. z funkcji dyrektora odwołana została długoletnia dyrektorka placówki Marta Jamrozik. Jak podano w uchwale, przyczyną tej decyzji był szereg nieprawidłowości wykazanych podczas kontroli przeprowadzonej wiosną tego roku w DPS. Była już dyrektorka, która została zwolniona z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, odwołała się do sądu pracy. 3 listopada sąd przystępując do rozpoznania sprawy, wydał postanowienie o zabezpieczeniu roszczeń powódki, zobowiązując pracodawcę, aby do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy, umożliwił jej wykonywanie pracy na dotychczasowych zasadach. Starosta obwieścił, że Marta Jamrozik pozostanie w stosunku pracy, znajdując się w okresie wypowiedzenia i zachowa prawo do wynagrodzenia na dotychczasowych zasadach, ale nie zasiądzie w dyrektorskim fotelu. - Zabezpieczenie udzielone przez sąd nie przewiduje przywrócenia do stanu poprzedniego co do sprawowanej funkcji, lecz przewiduje nakaz dalszego zatrudnienia na takich samych warunkach w kontekście wynagrodzenia pracownika - tłumaczył swój ruch starosta.

Jacek Hudyma poinformował, że niedawno spotkał się ze związkiem zawodowym działającym w DPS w Nowodworzu i jego przedstawiciele nie zgłosili żadnych zastrzeżeń do funkcjonowania placówki, wręcz wyrazili zadowolenie z pracy pełniącej obowiązki dyrektora Renaty Krakowskiej. Dodał, że obecnie rozstrzygany jest konkurs na dyrektora tej placówki. Zgłosiły się dwie osoby, które spełniły wymagania formalne. Wkrótce zarząd powiatu tarnowskiego ma zdecydować, kto zostanie nowym szefem DPS w Nowodworzu.

A. Cichy / fot. P. Topolski, archiwum starostwa

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821