Prądnik Biały z największą ofertą nowych M

Wzmożona budowa nowych inwestycji z pewnością wpłynie na rozwój konkretnych obszarów Krakowa. Pozwolenia na budowę to jak mapa przyszłości miasta – pokazują, gdzie inwestorzy widzą największy potencjał. Dane Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego za 2024 rok wskazują, że choć inwestycje planowane są w całym Krakowie, to według danych serwisu RynekPierwotny.pl najwięcej dostępnych mieszkań 2 666 lokali można obecnie znaleźć na Prądniku Białym. Jednak pod względem liczby wydanych pozwoleń na budowę, to Podgórze ma ich najwięcej. Kupujący w tej dzielnicy mogą aktualnie wybierać spośród 2 324 ofert, lecz w najbliższym czasie do sprzedaży mogą trafić kolejne inwestycje, które poszerzą ofertę tej dzielnicy. Co przyciąga deweloperów w te rejony miasta? Przede wszystkim duża dostępność gruntów, dobrze rozwinięta infrastruktura i możliwość wysokiej zabudowy. To wyraźny sygnał, że Podgórze wkrótce może stać się miejscem urbanistycznych przemian. Jak sytuacja przedstawia się w pozostałej części Krakowa?
 

Krowodrza – równowaga między domami a blokami

Krowodrza, czyli północno-zachodnia część miasta, prezentuje nieco inny obraz rynku budowlanego. Spośród wydanych pozwoleń połowa dotyczy inwestycji wielorodzinnych, a połowa – domów jednorodzinnych. Taka równowaga wskazuje na zróżnicowany popyt – zarówno na kameralne osiedla, jak i domy z łatwym dojazdem do centrum. W najbliższych latach deweloperzy będą koncentrować się na Bronowicach, Górce Narodowej oraz terenach wzdłuż Rudawy, gdzie planowane są inwestycje wzdłuż głównych arterii komunikacyjnych.
 

Śródmieście i Nowa Huta – rewitalizacja i zabudowa jednorodzinna

W historycznym centrum Krakowa dominuje rewitalizacja istniejącej zabudowy. Nowe inwestycje są rzadkością, a jeśli już się pojawiają, to najczęściej są to domy jednorodzinne. Podobny trend widoczny jest w Nowej Hucie, gdzie przewagę mają domy jednorodzinne. Jednakże planowane inwestycje wielorodzinne koncentrują się głównie w pobliżu Wisły, co może wskazywać na przyszły rozwój tej części miasta.
 

Co się buduje, a co (nie) sprzedaje

Jarosław Jędrzyński obserwuje, że rynek krakowski podobnie jak reszta kraju podporządkowuje się realiom demograficznym, czyli spadającej liczbie dzieci przy wzroście jednoosobowych gospodarstw domowych. Do tego dochodzą przesłanki ekonomiczne. Jak odnotowuje ekspert, w 2024 r. ceny nowych mieszkań w Krakowie rosły najbardziej wśród krajowych metropolii o ponad 26 proc., osiągając drugi po stolicy średni poziom cen 15,8 tys. zł/mkw.

Wysokie ceny mieszkań przy wciąż drogim kredycie wymuszają wysoki popyt na lokale kompaktowe, głównie dwu- i trzypokojowe. – Deweloperzy budują więc mieszkania o możliwie skompresowanych powierzchniach i wysokiej funkcjonalności, które w Krakowie łatwo znajdują wśród najemców – zaznacza analityk portalu RynekPierwotny.pl. W inwestycjach deweloperskich dominują kompaktowe mieszkania dwu- i trzypokojowe o powierzchni odpowiednio 40-50 mkw. i 55-65 mkw. Kawalerki 25-35 mkw. cieszą się popularnością jako produkt inwestycyjny, ale są w mniejszości, natomiast lokale 4-pokojowe i większe stanowią margines nowej podaży.
 

Inwestycje rozlewać się będą poza Kraków

Jarosław Jędrzyński podkreśla, że Kraków cieszy się dużym zainteresowaniem zamożnych klientów szukających bezpiecznej lokaty kapitału. Stąd widoczny w stolicy Małopolski relatywnie wysoki udział inwestycji mieszkaniowych typu premium w najatrakcyjniejszych lokalizacjach miasta.

A co ze zwykłymi mieszkańcami? – W samym Krakowie coraz bardziej odczuwalny jest deficyt gruntów inwestycyjnych, stąd tendencja do przenoszenia inwestycji mieszkaniowych do miejscowości satelickich: Wieliczki, Niepołomic, Zielonki czy Skawiny. Dlatego liczba nowych pozwoleń na budowę w powiecie krakowskim coraz bardziej przewyższa ich wolumen w samym Krakowie – komentuje ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – Single i pary bez dzieci to główna grupa kupujących 1-2 pokoje. Rodziny z dziećmi preferują mieszkania 3-pokojowe z możliwie dużym balkonem lub ogródkiem, coraz częściej wybierają więc lokalizacje peryferyjne lub podmiejskie – zauważa.

pl / fot. rynekpierwotny.pl

Źródło: Artykuł zewnętrzny