71-latek poszedł po chrust do lasu. Policjanci znaleźli go wychłodzonego w bagnie
access_time 2024-11-07 14:03:00
Sukcesem zakończyły się poszukiwania 71-letniego mężczyzny, który przed zapadnięciem zmroku wyszedł do lasu zbierać chrust na opał. Po kilku godzinach, kilkaset metrów od domu znaleźli go dzielnicowi z Ciężkowic. Stał w bagnie, przemoknięty, wychłodzony i z trudem poruszający się. Z objawami hipotermii trafił do szpitala.

Zdarzenie miało miejsce we wtorek (5 listopada) w godzinach popołudniowych w Rzepienniku Biskupim. Dyżurny tarnowskiej policji odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że 71-latek o godzinie 15 wyszedł do lasu po chrust na opał. Mężczyzna zabrał ze sobą taczki, jednak długo nie wracał, co zaniepokoiło jego bliskich.

- Rodzina sprawdziła miejsca, gdzie mógł przebywać, jednak nie przyniosło to żadnego rezultatu. Ponieważ noce przynoszą już pierwsze przymrozki, decyzja o poszukiwaniu zaginionego nie mogła czekać. Został ogłoszony alarm dla policjantów z Komisariatu Policji w Ciężkowicach, a do pomocy skierowano policjantów z Tarnowa, w tym przewodnika z psem służbowym oraz noktowizorem. Jako pierwsi do pomocy przybyli policjanci dzielnicowi i prewencji z rejonu. To oni zorientowali się w sytuacji i rozpoczęli swoje działania poszukiwawcze - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Funkcjonariusze najpierw przeszukali okolice domu i przyległe zabudowania, a gdy to nie przyniosło rezultatu, utworzyli tyralierę i zaczęli sprawdzać pobliski las.

- Jeden z policjantów pionu patrolowo-interwencyjnego sierż. sztab. Piotr Osika zauważył porzucone w lesie taczki. Do przeszukiwania przyległego terenu ruszyli dzielnicowi z Ciężkowic st. sierż. Piotr Krawczyk oraz sierż. sztab. Witold Rojek. Przed godziną 19 zauważyli skulonego, opartego o drzewo poszukiwanego. Stał on w bagnie, przemoczony, wychłodzony, trzęsący się z zimna, nie potrafiący zrobić kroku. Nawiązali z nim rozmowę i natychmiast wynieśli w wyższe partie lasu. W tym samym czasie kierownik komisariatu podjechał radiowozem terenowym, jak najbliżej miejsca odnalezienia, by następnie go przetransportować. W radiowozie odnaleziony 71-latek trochę się ogrzał, a policjanci zawieźli go do domu - informuje rzecznik.

W międzyczasie powiadomiono zespół ratunkowy. Mężczyzna z objawami wychłodzenia organizmu został przetransportowany do tarnowskiego szpitala.

ac / fot. Policja, zdj. ilustracyjne

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821