Podłożył ogień i przyglądał się akcji gaśniczej. Policja zatrzymała podpalacza przybudówki Młyna Szancera
access_time 2024-09-04 13:14:00Do pożaru w przybudówce Młyna Szancera doszło w poniedziałek, 2 września po godz. 15. Płonęły m.in. składowane tam zużyte opony i plastikowe części samochodowe. Nad okolicą unosił się gęsty, czarny dym. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Wzięło w niej udział udział pięć zastępów straży pożarnej, w tym jeden wóz z drabiną. Na czas działań służb ulica Kołłataja była nieprzejezdna.
Tarnowska policja ustaliła, że za podpaleniem stoi 38-letni mieszkaniec Tarnowa. Udało się go namierzyć m.in. dzięki świadkom zdarzenia. - To bardzo mozolna praca operacyjna, ale tutaj duży ukłon należy się mieszkańcom Tarnowa, którzy wiele nam pomogli, żeby można było tę osobę spersonalizować. Podejrzany był na miejscu zdarzenia i przyglądał się prowadzonej akcji gaśniczej, obserwatorzy go widzieli i przekazali nam pewne informacje - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Policja na podstawie jego wyjaśnień podejrzewa, że ma on skłonności do piromanii.
- W rozmowie z policjantami przyznał się, że lubi obserwować palące się przedmioty - zaznacza rzecznik. - Przedstawiliśmy mu dzisiaj zarzut z art. 288 Kk, czyli spowodowanie zniszczenia mienia w wyniku pożaru i do takiego zarzutu się przyznał - dodaje.
Policjant podkreśla, że zarzut dotyczy wyłącznie podpalenia przybudówki z dnia 2 września i na tę chwilę nie ma żadnych podstaw, aby wszystkie wcześniejsze pożary w Młynie Szancera ze sobą łączyć.
Jeszcze dzisiaj 38-latek trafi przed oblicze prokuratora. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
A. Cichy / fot. KMP w Tarnowie