Pożar stodoły w miejscowości Brzozowa wybuchł w piątek, 9 sierpnia około godziny 19.

- Według zgłoszenia, w budynku znajdowała się właścicielka posesji. Ponadto, w rejonie budynku znajdowały się także inne zabudowania, w tym budynek mieszkalny. Jak wynika z ustaleń, 48-letnia właścicielka posesji w porę opuściła palący się budynek, dzięki czemu nikt nie doznał obrażeń. Dzięki służbom ratunkowym skierowanym na miejsce udało się opanować ogień i nie rozprzestrzenił się on na inne zabudowania - informuje  mł. asp. Kamil Wójcik z tarnowskiej policji.

Stodoła, w której znajdowało się siano, słoma, zboża, maszyny rolnicze, spłonęła doszczętnie. Zanim ogień się rozprzestrzenił, z budynku udało się uratować zwierzęta gospodarskie (świnie, drób). Wartość strat oszacowano wstępnie na 200 tysięcy złotych.

Sprawcę podpalenia na drugi dzień zatrzymali policjanci z komisariatu w Ciężkowicach. To 56-letni mieszkaniec Brzozowej, który w dniu pożaru trafił do szpitala z objawami lekkiego zatrucia czadem. - Po konsultacji medycznej od razu został skierowany do pomieszczenia dla osób zatrzymanych Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, pod zarzutem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia właścicielki posesji - dodaje policjant.

Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

ac / fot. OSP KSRG Gromnik