72-latek chciał zainwestować w kryptowaluty. Stracił oszczędności i został z kredytem
access_time 2023-09-28 13:00:00Do dyżurnego tarnowskiej policji zgłosił się 72-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego, który został oszukany metodą "na kryptowaluty". Mężczyzna od dłuższego czasu rozważał zainwestowanie swoich oszczędności, więc gdy zadzwonił do niego rzekomy makler giełdowy z ofertą szybkiego, dużego i łatwego zysku, długo się nie zastanawiał.
- Pod koniec wakacji odebrał telefon, w którym mężczyzna zaproponował inwestycję w kryptowaluty, obiecując przy tym duży zysk. Z uwagi na to, że senior był nastawiony na takie przedsięwzięcie, bez trudu się zgodził. Wymagało to jednak znajomości i umiejętności obsługi komputera i dostępu do konta, z którego można byłoby przeprowadzić transakcje finansowe i konto, na które wpływałyby zyski. 72-latek namówiony przez mężczyznę, zainstalował na swoim urządzeniu aplikację umożliwiającą zdalną pracę, a kreatywny makler bezwzględnie to wykorzystał. Mając pełny dostęp do konta seniora „zainwestował” zgromadzone na nim środki finansowe, które przelał na inne konta bankowe, a dodatkowo zaciągnął pożyczkę w banku, która pozostała seniorowi do spłaty - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Gdy 72-latek zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, było już za późno. Stracił w sumie ponad 280 tysięcy złotych.
Policja apeluje o zachowanie rozsądku przy transakcjach internetowych. Podkreśla, że bardzo atrakcyjna oferta łatwego, szybkiego i gwarantowanego dużego zysku zawsze powinna być sygnałem ostrzegawczym. Zwykle jest nieprawdziwa i kończy się utratą oszczędności. Mundurowi przypominają też, by nigdy nie podawać nikomu poufnych danych logowania i hasła do swojego konta bankowego. Nie należy też otwierać przesłanych linków, nie znając ich zawartości oraz instalować na smatfonach czy komputerach dodatkowych oprogramowań, z których następuje logowanie do banku - szczególnie wtedy, gdy wymaga tego rzekomy doradca inwestycyjny.
A. Cichy / fot. Pixabay