Już teraz władze placówki zachęcają mieszkańców do skorzystania z pakietu badań podstawowych.

- Od poniedziałku można skorzystać z pakietu badań podstawowych, które warto sobie wykonać wiosną. Są one dedykowane dla kobiet i dla mężczyzn, a wykona je dział diagnostyki laboratoryjnej. Mamy przygotowanych 70 takich pakietów, więc kto pierwszy zadzwoni, zapisze się, to będzie miał ten pakiet wykonany. Nie potrzebne jest skierowanie, a zarejestrować się można pod nr tel. 14 631 58 59 - zachęca Anna Czech, dyrektor szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie.

W programie roku jubileuszowego znalazła się też m.in. profilaktyka nowotworów skóry i badanie dermatoskopem, natomiast na 13 maja zaplanowano dzień otwarty, podczas którego będzie można zwiedzić placówkę, porozmawiać ze specjalistami, czy wykonać samobadanie piersi lub jąder z demonstracją na specjalnych fantomach.

Szpital im. św. Łukasza jest największą lecznicą we wschodniej Małopolsce. Przyjmuje głównie pacjentów z Tarnowa, a także z powiatów: tarnowskiego, dąbrowskiego, brzeskiego, z części powiatu bocheńskiego, a nawet z Podkarpacia. Od początku istnienia placówki hospitalizowano tu już 4,5 mln pacjentów, przeprowadzono 300 tys. operacji i zabiegów, a na tutejszej porodówce, przyszło na świat ponad 34 tys. dzieci. Pierwszym dyrektorem szpitala był Mirosław Januszek (na zdj. nr 3), po nim stery objęła Anna Czech, która szefuje "nowemu" szpitalowi już od 25 lat.

- W wielu dziedzinach osiągnęliśmy światowy poziom diagnostyki, ale także leczenia. Zarządzenie szpitalem to bardzo skomplikowany proces, w którym trzeba godzić różne interesy, podejmując bardzo często trudne decyzje o kierunku rozwoju naszej placówki, ale zawsze przez te 25 lat każda decyzja, którą podejmowałam miała na uwadze przede wszystkim potrzeby mieszkańców Tarnowa i regionu - mówi Anna Czech.

Cieniem na okrągłym jubileuszu kładzie się jednak wciąż nierozwiązany konflikt płacowy w szpitalu. 140 pielęgniarek domaga się podwyżek, zagwarantowanych im przez ustawę o płacy minimalnej w zawodach medycznych. Zainteresowane walczą o zasadnicze wynagrodzenie w kwocie 7300 zł. Dyrekcja tłumaczy się trudnościami finansowymi szpitala, jednocześnie wydała oświadczenie, z którego wynika, że na przestrzeni ostatnich 2 lat pielęgniarki i położne we wszystkich grupach otrzymały średnio 2 tys. zł. wzrostu wynagrodzenia zasadniczego, natomiast tuż przed głośnym ogólnopolskim protestem, pielęgniarki z magistrem i specjalizacją dostały ofertę kolejnej podwyżki, tym razem o 500 zł. Ich pensja wzrosłaby do kwoty 6 280 zł, z wyrównaniem od lipca 2022 r. Według pielęgniarek taka propozycja jest nie do przyjęcia.

Aga Cichy / fot. T. Schenk