Jak zapowiedział, tak zrobił. Dr Martyka pozwał dra Grzesiowskiego
access_time 2023-03-14 09:34:00
Ordynator oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej i specjalista chorób zakaźnych dr Zbigniew Martyka pozwał dra Pawła Grzesiowskiego. "Przed sądem karnym nie wystarczy jedynie opinia Pana pediatry, aby zdyskredytować wypowiedzi zakaźnika z wieloletnim doświadczeniem" - oświadczył dr Martyka.

- Do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa został złożony zapowiadany akt oskarżenia przeciw dr Pawłowi Grzesiowskiemu. Pan doktor teraz będzie musiał przed sądem udowodnić, iż podważałem podstawową wiedzę medyczną oraz zaprzeczałem oczywistym metodom zapobiegania chorobom zakaźnym. Przed sądem karnym nie wystarczy jedynie opinia Pana pediatry, aby zdyskredytować wypowiedzi zakaźnika z wieloletnim doświadczeniem, które w każdym przypadku poparte były konkretnymi badaniami naukowymi - napisał na swoim profilu fb dr Zbigniew Martyka.

Konkretnie chodzi o wypowiedź Grzesiowskiego z 21 grudnia 2022 r.: „Lekarz, który podważa podstawową wiedzę medyczną, zaprzecza oczywistym metodom zapobiegania chorobom zakaźnym takim jak, nie wiem, izolacja czy kwarantanna czy właśnie szczepienia, testy, powoduje zagrożenie dla pacjenta i to jest najważniejsze” oraz: „szerzenie poglądów antyszczepionkowych, antymeseczkowych, antycovidowych jest ewidentnym zagrożeniem dla pacjentów".

Dr Zbigniew Martyka zarzuca dr. Grzesiowskiemu, że ten podważył jego kompetencje lekarskie i naraził go na utratę zaufania pacjentów, potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza oraz pełnienia funkcji kierownika oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej.

Lekarz zaznaczył, że to "kolejny krok, aby osoby odpowiedzialne za tragiczne wydarzenia minionych trzech lat poniosły odpowiedzialność karną". Dodajmy, że w lutym tego roku dr Martyka złożył prywatny akt oskarżenia przeciw dziennikarkom stacji TVN - Anicie Werner i Katarzynie Górniak, które 20 grudnia podczas nadawanego na żywo programu "Fakty", które mówiły, że głosił "serię covidowych bzdur". Wyjaśnił również, dlaczego złożenie pozwu przeciwko dr. Grzesiowskiemu zajęło mu więcej czasu.

- Przygotowanie i złożenie pozwu zajęło trochę więcej czasu, niż planowałem, gdyż konieczne było wcześniejsze sporządzenie odwołania od niesławnej, grudniowej decyzji Okręgowego Sądu Lekarskiego w Krakowie oraz profesjonalne przygotowanie się do kolejnej rozprawy - tym razem w Poznaniu - gdzie w procesie zbiorowym będzie sądzonych kilkudziesięciu lekarzy, którzy ośmielili się podpisać apel, aby ostrożnie podchodzić do nieprzebadanych produktów mRNA oraz by nie zmuszać ludzi do przyjmowania tych preparatów. Niestety okazało się, że apelowanie o wolny wybór dla pacjentów w tej jakże ważnej sprawie dotyczącej ich zdrowia jest, wg izb lekarskich, ogromną winą, za którą należy co najmniej zawiesić prawo wykonywania zawodu - napisał dr Martyka. - Jeszcze raz dziękuję za Państwa wsparcie. Razem rozliczymy winnych. Krok po kroku - dodał.

Przypomnijmy, 19 grudnia Okręgowy Sąd Lekarski w Krakowie odebrał dr. Zbigniewowi Martyce prawo wykonywania zawodu lekarza na okres jednego roku. Rozprawa dyscyplinarna odbyła się w siedzibie Izby Lekarskiej przy ul. Krupniczej w Krakowie i została wyłączona z jawności. Biegłym w sprawie dr. Martyki był dr Paweł Grzesiowski. Postępowanie wszczęte zostało natomiast za sprawą donosu, którego autor oskarżał dr. Martykę o "publikowanie treści niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną". Chodziło przede wszystkim o kwestionowanie przez lekarza obowiązku noszenia maseczek, zasadności masowego testowania obywateli, skuteczności lockdownów oraz szczepień przeciw covid-19, które nazwał "eksperymentem medycznym na niespotykaną skalę".

Warto dodać, że wsparcie dr. Zbigniewowi Martyce zaoferował wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł. Zapowiedział on, że jeśli sprawa Martyki nie zakończy się pozytywnie, będzie zabiegał, aby objęła ją Prokuratura Krajowa. Zdaniem polityka zarzuty stawiane lekarzowi były wątpliwe, naruszono też wolność słowa i pozbawiono lekarza prawa do obrony. Wiceminister zwrócił też uwagę, że jeden z artykułów Kodeksu Etyki Lekarskiej może być niekonstytucyjny. W myśl tego zapisu lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób.

ac / fot. Screen YouTube

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821