Politycy PiS z regionu krytykują raport C40: "Oni chcą decydować o naszej wolności"
access_time 2023-03-07 09:00:00
Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęli nową kampanię, w której protestują przeciwko postulatom organizacji C40, zrzeszającej światowe metropolie, w tym Warszawę. W słynnym już raporcie znajdują się zalecenia dotyczące m.in. radykalnego ograniczenia spożycia mięsa i nabiału, zmniejszenia liczby posiadanych aut, limitowania zakupów ubrań czy podróży lotniczych. Wszystko to w w ramach walki ze zmianami klimatycznymi. Rekomendacje te mają obowiązywać od 2030 r. Zdaniem polityków PiS Platforma Obywatelska chce wprowadzić ten plan w całej Polsce.

- Ten raport w bardzo dużym stopniu ingeruje w nasze życie osobiste, zawodowe, ale przede wszystkim zdrowotne. Raport mówi m.in. o tym, że nasze dzienne spożycie mięsa i wędlin, będzie wynosić 4 dkg, co w skali roku daje nam 16 kg, a nie jak do tej pory około 70 kg, bo tak wynika z danych statystycznych. Dzienne spożycie mleka to około jedna szklanka. Pierwsze moje pytanie jest takie, co na to lekarze i dietetycy? Do tej pory funkcjonowaliśmy - i ja bym chciała żeby nadal tak było - w zupełnie innych realiach żywnościowych. Jedliśmy zupełne inne porcje - mówiła posłanka Anna Pieczarka podczas konferencji prasowej.

- Kolejna sprawa to drastyczne ograniczenie zakupu nowych ubrań. W tym raporcie mówi się o ośmiu sztukach w ciągu całego roku. My kobiety nie do końca się z tym zgadzamy, bo jeżeli nas stać, jeżeli mamy takie możliwości, to tych ubrań chciałybyśmy sobie kupować więcej. Oni chcą decydować o naszej wolności, ale ja nie chcę żeby decydowali o naszej wolności. Sama chcę o niej decydować - dodała Pieczarka.

Wicestarosta tarnowski zwracał uwagę, że postulaty C40 uderzają w polskie rolnictwo i przetwórstwo, które po wprowadzeniu tych pomysłów przestaną funkcjonować.

- Decyzje dotyczące bezpośrednio C40 bardzo mocno uderzają w przemysł spożywczy, który jest bardzo ważny dla rejonów wiejskich dlatego absolutnie nie ma naszej zgody, aby decydowali za nas i kazali nam robić to co dla nich jest najważniejsze - stwierdził Jacek Hudyma.

Proekologiczne postulaty dotyczą też zmniejszenia liczby lotów samolotem. Według wytycznych jedna osoba powinna podróżować maksymalnie raz na dwa lata na odległości nie większej niż 1500 km w dwie strony. Przy tej okazji politycy wytknęli głównym orędownikom walki o klimat hipokryzję.

- Co ciekawe, elity europejskie m.in. pani przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, której najwyraźniej nie dotyczy to założenie, potrafi podróżować prywatnym odrzutowcem z Wiednia do Bratysławy, a to jest dystans zaledwie 50 kilometrów - zaznaczył Kamil Nowak, przewodniczący młodzieżówki PiS okręgu tarnowskiego.

Organizacja C-40 została powołana w 2005 roku przez burmistrzów 18 największych miast, by przeciwdziałać zmianom klimatycznym. Przewodniczącym stowarzyszenia jest obecnie burmistrz Londynu Sadiq Khan.

ac / fot. T. Schenk

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821