Główny oskarżony o zabójstwo Iwony Cygan zwolniony z aresztu
access_time 2022-06-09 10:04:00Sąd Okręgowy w Rzeszowie uchylił areszt głównemu oskarżonemu w trwającym od trzech lat procesie o zabójstwo Iwony Cygan i zastosował wobec niego łagodniejsze środki: dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe. Paweł K., pseudonim "Klapa" spędził w areszcie 5,5 roku. Proces nadal trwa, teraz jednak oskarżony będzie odpowiadał z tzw. wolnej stopy.
- Na obecnym etapie postępowania stosowanie tego najsurowszego środka zapobiegawczego nie jest konieczne. Obawy tzw. matactwa procesowego na tyle się zdezaktualizowały, że można stosować środki łagodniejsze - powiedział w rozmowie z Onet.pl mec. Błażej Biedulski.
Jesienią ubiegłego roku areszt uchylono także Józefowi K. - ojcu Pawła K. i drugiemu z oskarżonych o zabójstwo Iwony Cygan.
Przypomnijmy, do brutalnego zabójstwa 17-letniej mieszkanki Szczucina (powiat dąbrowski) doszło w nocy z 13 na 14 sierpnia 1998 r. Ciało dziewczyny zostało znalezione w miejscowości Łęka Szczucińska, przy wale Wisły znajdującym się w pobliżu drogi prowadzącej w kierunku Warszawy. Zwłoki znalazł przypadkowy mężczyzna, który na tych łąkach wypasał krowy. Sekcja zwłok wskazała na uduszenie jako przyczynę śmierci. Ponieważ bezpośrednio po zabójstwie nie ustalono sprawcy, śledztwo zostało umorzone jednak policjanci nadal pracowali nad sprawą. Zainteresowało się nią również krakowskie policyjne "Archiwum X". Policjanci po zapoznaniu się z aktami postępowania i po analizie całego zdarzenia wystąpili do prokuratury z wnioskiem o podjęcie śledztwa. W kwietniu 2016 r. sprawę zabójstwa przejął Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, prowadząc dalej czynności wraz z "Archiwum X" małopolskiej policji.
W październiku 2016 r. w miejscowości Łęka Szczucińska z inicjatywy policji przeprowadzony został eksperyment procesowy przy pomocy najnowszych zdobyczy techniki. Jego celem było ustalenie istotnych dla śledztwa okoliczności sprawy. Uzyskane rezultaty, jak również uzupełniająca opinia biegłego z Collegium Medicum UJ, pozwoliły m.in. na przekształcenie kwalifikacji sprawy z zabójstwa na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. W wyniku czynności zabezpieczono także zwój drutu, z którego prawdopodobnie odcięto fragment będący narzędziem zbrodni. Śledczym udało się przełamać "zmowę milczenia". Uzyskano dowody i informacje, dzięki którym podejrzanym przedstawiono zarzuty. Proces ruszył w 2018 r. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym 14 emerytowanych i byłych funkcjonariuszy policji, którym zarzucono niedopełnienie obowiązków, mataczenie, zacieranie śladów i ukrywanie winnych zbrodni.
ac / fot. archiwum