Nawet podróżni zmierzający na dworzec, czy przyjeżdżający do naszego miasta, często omijają ten skrót, przez planty. Park ma swoją ciemną i jasną stronę. Piękne drzewa i ponure kąty.
Część ludzi obawia się prezentu na głowę od licznego ptactwa zamieszkującego konary drzew na plantach, część obawia się zaczepek często urzędujących tam osób z marginesu. Już patrząc na alejki parkowe można zdać sobie sprawę z podziału na lepszą i gorszą część tego miejsca. Kilka głównych alejek jest starannie wyłożona kostką brukową, a część stanowią alejki ziemne, po których w czasie deszczu ciężko przejść, ponieważ zamieniają się w ogromne kałuże.
Część Parku od strony KS Tarnovia, to już naprawdę wstyd dla miasta i trudno się dziwić, że nie spacerują tu matki z dziećmi, nie odpoczywają podróżni oczekujący na pociąg, nie jest to miejsce odpoczynku na ławeczce dla tarnowian. W budynkach, które się tam znajdują, jest po prostu melina. Możecie zobaczyć to na zdjęciach Darka Góreckiego zamieszczonych poniżej.
Park po prostu nie ma gospodarza - jest bezdomny, jak bezdomni są na tarnowskim dworcu, i nie tak go widział zapewnie Józef Jakubowski, inicjator jego powstania, którego imię nosi dzisiaj to miejsce.
ejja
Zdjęcia: Darek Górecki