W czasie kontroli pojazdów wychodziło na jaw, że albo kierowca ma niezapięty pas bezpieczeństwa, albo jego pasażerowie, zwłaszcza ci siedzący na tylnej kanapie.
W tym roku, zimą i wiosną, Sekcja Ruchu Drogowego KM Policji, we współpracy z Małopolskim Ośrodkiem Ruchu Drogowego, rozdawała kierowcom ulotki, w których znajdowały się treści propagujące używanie pasów bezpieczeństwa. Trudno ocenić, jaki skutek ta akcja przyniosła, w każdym razie problem pasów jest nadal poważny. - Kierowcy nie korzystają z pasów przede wszystkim w terenie zabudowanym, myśląc że przy małych prędkościach nie może im się stać nic groźnego. To oczywisty błąd - mówi kom. Jacek Mnich, naczelnik tarnowskiej "drogówki".
Kiedy w piątek przez kilka minut obserwowaliśmy na wysokości MUW przy al. Solidarności przejeżdżające samochody, okazało się, że co najmniej połowa kierowców nie zapięła pasów.
Naczelnik zapowiada, że po akcji uświadamiania kierowców o roli pasów bezpieczeństwa podczas wypadku czy kolizji przychodzi czas na mandaty. Wysokość kary wynosi 100 zł, do tego doliczane są jeszcze 2 punkty karne.
(ziob)
Dziennik Polski