Jałmużna Wielkopostna to akcja skierowana do dzieci szkół podstawowych i młodzieży gimnazjalnej. Rozprowadzane są wśród nich skarbonki, do których wrzucają drobne oszczędności. 46 tysięcy skarbonek trafiło do dzieci, które w Wielkim Poście rezygnują z drobnych przyjemności przeznaczając pieniążki dla innych. W Wielkim Tygodniu przynoszą skarbonki do kościoła i składają je jako dar. Zebrane od dzieci pieniążki zostają w parafii. Zachęcamy, aby przedstawić dzieciom, na co zostaną przeznaczone. Ważne jest żeby wiedziały, komu konkretnie pomogły – stwierdza ksiądz dr Leszek Rojowski, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Drugą akcją mającą już wieloletnią tradycję jest sprzedaż Baranków Wielkanocnych. Baranek jest symbolem Chrystusa. Przypomina nam, że jesteśmy wezwani do ofiarności. Nie chodzi o zakup Baranka, ale o złożenie ofiary – tłumaczy ks. Rojowski. Zebrane fundusze w części pozostają w parafii w części przekazywane są do Caritas. Są przeznaczane na pomoc ludziom chorym przebywającym w Hospicjum i Domu Pomocy Społecznej w Dąbrowie Tarnowskiej, Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Grybowie, Stacji Opieki, Ośrodku Opiekuńczo-Rehabilitacyjnym dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Jadownikach Mokrych. Coraz częściej zdarza się, że ludzie zwracają się do nas bezpośrednio lub przez proboszczów prosząc o pomoc w trudnych sytuacjach zdrowotnych takich, jak operacja - mówi ks. Rojowski. Niestety nie wszystkie operacje mogą być refundowane, dlatego ludzie szukają pomocy. Cukrowe baranki z logo Caritas są do nabycia przy każdym kościele. Ich rozprowadzaniem zajmują się wolontariusze z Parafialnych Oddziałów Caritas. Parafialne oddziały organizują w czasie przedświątecznym zbiórki żywności w hipermarketach.

Można również wspomóc Caritas przekazując 1% na rzecz potrzebującym. W zeznaniu rocznym trzeba pomniejszyć kwotę należnego podatku o kwotę przekazaną na rzecz organizacji pożytku publicznego do wysokości odpowiadającej 1% należnego podatku.

Akcje charytatywne uczą nas dostrzegania potrzeb innych i dzielenia się tym, co posiadamy z bardziej potrzebującymi. Nawet ludzie żyjący w trudnych warunkach potrafią dzielić się z innymi. Dają swój „wdowi grosz”. Wystarczy wspomnieć akcje pomocy ofiarom tsunami. Zebraliśmy z diecezji 750 tysięcy. To jest dowód na to, że nawet, jeśli nam jest trudno, potrafimy dostrzegać jeszcze większe tragedie. To napawa optymizmem – podsumował ks. Rojowski.

Beata Burkat