Dolegliwości
– Dorośli skarżą się na złe samopoczucie, nieokreślony niepokój, na bóle serca. Szczęśliwie w większości wypadków wystarczy uspokajająca rozmowa – mówi doktor
Agnieszka Wojtasik-Spyra. –
Z kolei dzieci łapią anginy, co jest skutkiem jedzenia zbyt dużej ilości lodów i picia zbyt zimnych płynów. Tu już trzeba zastosować regularne leczenie - dodaje.
Wysokie temperatury źle są znoszone przez większość ludzi, ale szczególnie przez dzieci, osoby starsze oraz mające problemy z krążeniem. Typowe objawy, z jakimi dorośli trafiają do przychodni kardiologicznej ZPS to bóle serca, duszności i tachykardia, czyli przyspieszone bicie serca. To efekt nadmiernych upałów i co za tym idzie przegrzania organizmu.
- Po wykonaniu badań, w tym EKG, które wykluczają chorobę, rozmawiamy z pacjentami, by ich uspokoić. To pomaga - mówi kardiolog Agnieszka Wojtasik-Spyra.
Jak przetrwać upały?
Lekarze podczas badania radzą też, jak przetrwać upały, bo świadomość wśród ludzi wciąż jest niska. Pamiętać trzeba przede wszystkim o nawadnianiu organizmu, picu nisko zmineralizowanej, niegazowanej wody. O uzupełnianiu potasu i magnezu wypłukiwanych z organizmu m.in. podczas pocenia się. O tym, by napoje były nie lodowate, a letnie. By rozsądnie korzystać z klimatyzacji zarówno w samochodach, jak i pomieszczeniach. By jeść lekkie posiłki i nie przejadać się. By na słońcu mieć nakrycie głowy, podkoszulki z rękawkiem do łokci i spodenki do kolan. By wprost z leżaka nie wskakiwać do zimnej wody. Wreszcie, by rozsądnie korzystać z kąpielisk. Najlepiej strzeżonych. By pamiętać, że w wyrobiskach pożwirowych czy górskich rzekach występują znaczne różnice temperatur wody, które mogą spowodować skurcze i w konsekwencji doprowadzić do tragedii. I pod żadnym pozorem nie skakać na główkę do nieznanych wód.
Jak sobie pomóc podczas upałów?
–
Gdy człowiekowi zrobi się słabo, poczuje suchość w ustach, wystąpi gęsia skórka, zaburzenia widzenia, bóle głowy to oznaki przegrzania organizmu. W tej sytuacji konieczne jest wypicie dużo chłodnych, ale nie zimnych płynów oraz chłodna, ale nie zimna kąpiel – podsumowuje doktor Agnieszka Wojtasik-Spyra.