Radni już kilka razy próbowali zapytać prezydenta o przebieg realizacji remontu ul. Krakowskiej. Bez skutku. Szef tarnowskiego samorządu najpierw nie mógł im odpowiedzieć, bo przebywał w areszcie, a potem - już po wyjściu - odmówił złożenia wyjaśnień, argumentując to toczącym się w jego sprawie śledztwem. Radni już w trakcie pobytu Ryszarda Ścigały w Krakowie chcieli się z nim spotkać. Gdy na widzenie nie zgodziła się prokuratura, próbowali pytania zadać drogą listowną, to jednak też nie dało rezultatu. Teraz śledczy nie widzą przeciwskazań i zgadzają się na złożenie wyjaśnień w sprawie Krakowskiej. Radni - co już wielokrotnie podkreślali chcą spytać prezydenta przede wszystkim o kwestie nadzoru nad spartaczonym remontem głównej ulicy miasta, za który miasto zapłaciło ponad 8 mln zł. Zobacz także: Radni chcą przepytać Ścigałę Speckomisja ponawia wniosek o widzenie z prezydentem Krakowska się sypie, a radni "sypią" pytaniami