"Coraz więcej rowerzystów na ścieżkach rowerowych - wakacje sprzyjają aktywności na dwóch kółkach. Ale czy każda z nich spełnia oczekiwania miłośników jednośladów? Nietypowy objazd dróg dla cyklistów zorganizowany z inicjatywy posła Roberta Wardzały cztery lata temu pokazał, że nie. Co się zmieniło od tego czasu? Zapraszamy na powtórkę tamtego wydarzenia. Powiedzmy jakimi ścieżkami rowerowymi chcemy jeździć." - czytamy w zaproszeniu od organizatorów objazdu.   - Można wskazać trasę takiego objazdu, chętnie skorzystam z podpowiedzi. Pokażmy, gdzie jest najgorzej - mówi parlamentarzysta. - Do wspólnego objazdu zapraszam każdego chętnego. Liczę, że w akcji, na rowerach, wezmą też udział władze miasta oraz osoby odpowiedzialne za stan ścieżek rowerowych.   Komentarz redakcji Im więcej ścieżek rowerowych tym lepiej - to oczywiste. Mamy jednak wrażenie, że w Tarnowie większym problemem jest jakość dróg dla rowerów niż ich ilość (a raczej długość). Dlatego każde działanie, które może doprowadzić do poprawy komfortu jazdy jednośladem po mieście jest cenne. O ile są jego efekty. Dlatego posła Wardzałę, który zaprasza na objazd spytamy, co przez cztery lata zrobiono w mieście dla rowerzystów? Co on zrobił - poza zaproszeniem na przejażdżkę? To ważne, bo coś nam się widzi, że to nie przypadek, że objazdy organizowane są przez posła co cztery lata - akurat w roku wyborczym...