28-latek usłyszał 15 zarzutów oszustw, usiłowania oszustwa oraz podrobienia dokumentów. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat pozbawiania wolności. Został też tymczasowo aresztowany.
Schemat działania oszusta nie był skomplikowany.
- Mężczyzna wyszukiwał na portalach ogłoszeniowych oferty sprzedaży samochodów dostawczych i telefonicznie kontaktował się ze sprzedawcami aut, podszywając się za właścicieli legalnie działających firm.
Nie negocjował niższej ceny, chętnie przystając na kwotę podaną w ogłoszeniu. Twierdził, że z powodu rzekomej awarii pilnie potrzebuje samochodu do pracy, po którego odbiór zgłosi się jeden z pracowników jego firmy.
Był na tyle przekonujący, że sprzedawcy decydowali się na wydawanie aut na podstawie przesyłanych drogą mailową przez oszusta, sfałszowanych przelewów bankowych, których autentyczności, z racji weekendu nie byli w stanie zweryfikować - relacjonuje rzeczniczka tarnowskiej policji
Olga Żabińska.
Do odbioru „zakupionych” samochodów wykorzystywał poznane w Internecie i poszukujące pracy w charakterze kierowców osoby, którym płacił za usługę kilkaset złotych. Nieświadomi niczego bezrobotni dostarczali oszustowi samochody, które następnie trafiały do paserów, a dalej dementowane były na części.
Od jesieni ubiegłego roku do wiosny tego roku, działający w podobny sposób 28-latek z powiatu łańcuckiego oszukał kilkanaście osób z terenu całego kraju, pozbawiając ich mienia o łącznej wartości 334 tysięcy złotych.
Jednym z pokrzywdzonych jest także przedsiębiorca z Tarnowa. Zgłoszoną przez niego sprawą zajęli się policjanci z komendy miejskiej.
Dzięki ich działaniom, mężczyzna został zidentyfikowany i zatrzymany na terenie Podkarpacia. Trafił do nadzorującej śledztwo w tej sprawie tarnowskiej prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzuty oszustwa, usiłowania oszustwa i podrobienia dokumentów.
Policjanci dotarli również do współpracujących z nim paserów i pomocników. 9 mieszkańców województwa podkarpackiego, w wieku od 28 do 45 lat usłyszało zarzuty, za które grozi im do 5 lat pozbawiania wolności.
Pracujący nad sprawą „kryminalni” zlokalizowali samochodowe „dziuple” i odzyskali 4 pozyskane w nielegalny sposób pojazdy, a także mnóstwo części pochodzących ze zdemontowanych aut.