Impreza była współfinansowana z budżetu Miasta Tarnowa. Honorowy patronat przyjęli: wicemarszałek Województwa Małopolskiego Stanisław Sorys, Starosta Powiatu Tarnowskiego Roman Łucarz i Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Turniej poprzedziły lekcje historyczne na zamkowym wzgórzu połączone ze sprzątaniem tego miejsca.
-
W tym roku zebraliśmy niecałe trzy worki śmieci - mówi prezes Stowarzyszenia Zamek Tarnowski
Ewa Kropiowska. -
Czyżby to znak, ze coś przez te lata naszych działań na rzecz ratowania ruin zamku: lekcji, akcji porządkowych i samej imprezy dotarło do odwiedzających to miejsce?
Najważniejszym wydarzeniem w ramach ZAMKOMANII był VII Tarnowski Turniej o Grzywnę Władyki z Marcińskiej Góry. Zaproszenie przyjęło dziewiętnaście grup odtwórczych i kilku niezrzeszonych łuczników w sumie ok. stu trzydziestu osób oraz odtwórcy – rzemieślnicy: dwaj kowale, kaletnik, tkaczka, snycerz, mincerz z Muzeum Okręgowego w Tarnowie, wytwórcy łuków i broni, którzy prowadzili warsztaty rzemiosł dawnych.
-
Poprzez pokazanie na żywo tych ludzi odtwarzających historię różnych epok uczymy historii tego zamku - wyjaśnia Ewa Kropiowska- wszystko nawiązuje do tego miejsca: rzemieślnicy, którzy mieli przed wiekami swoje warsztaty na zamkowym przygródku, namioty ustawione w miejscu, gdzie często zatrzymywali się goście, rycerskie walki, turnieje łucznicze czy tańce dworskie. Ważnym elementem edukacji jest zawsze zwiedzanie ruin zamku z przewodnikiem. Dr Krzysztof Moskal opowiada zainteresowanym o historii tego miejsca i przyczynie takiego stanu. Pogoda dopisała, publiczność także. Wszystkim bardzo podobało się takie "ożywianie" ruin zamku.
-
Naszym marzeniem jest, by działo się tak nie tylko raz w roku w ramach turnieju, ale by życie powróciło w to miejsce przez cały rok- mówi prezes Stowarzyszenia.