W dzisiejszym numerze Gazety Krakowskiej można przeczytać m.in. o tym:
Tarnów wypowiedział wojnę lepiej pladze na deptakach
Urzędnicy zabrali się za usuwanie z chodników tysięcy plam po gumach do żucia. Zapowiadają srogie kary za dalsze paskudzenie. Na pl. Sobieskiego testowano wczoraj specjalną maszynę, która ma pomóc w oczyszczeniu płytek. Karę za brak kultury można zarobić bardzo łatwo. Wystarczy, że takie wykroczenie zauważy któryś z funkcjonariuszy pełniący służbę na ulicy lub zostanie ono zarejestrowane przez kamery monitoringu. 500 złotych mandatu można dostać za zaśmiecanie Tarnowa, m.in. wyrzucając gumę na chodnik.
Winny tragedii na drodze nie przeprosił rodzin ofiar
25-latek spod Iwkowej skazany za wypadek, w którym zginęło troje nauczycieli. W ostatnim słowie przed spadem Krzysztof K. nie wyraził skruchy. Nie wykonał nawet najmniejszego gestu przeprosin pod adresem rodzin trzech osób, które z jego powodu straciły życie. Mieszkaniec Kąt w gminie Iwkowa został skazany na 3,5 roku więzienia za doprowadzenie do wypadku. Na drodze nr 75 w Gnojniku koło Brzeska śmierć poniosło trzech pedagogów tej placówki, a dziewięciu innych zostało rannych. Wracali busem z Krynicy. Mercedesowi drogę naglę zajechał volkswagen golf prowadzony przez Krzysztofa K. Bus dachował. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca 25-latka zapowiada apelację. Z kolei bliscy ofiar wypadku domagają się dla niego znacznie surowszej kary.
W dzisiejszym numerze Tygodnika TEMI można przeczytać m.in. o tym:
Odpala po dopalaczach
Fala zatruć dopalaczami nie ominęła Tarnowa. Tylko w jednym tygodniu lipca do szpitala przywieziono ponad 20 pacjentów. Byli bardzo agresywni, niejednokrotnie przypinano ich pasami do łóżek. W tej grupie znalazła się też dwudziestolatka w ciąży. Policjanci uspokajają, że specyfik o nazwie „Mocarz”, którym zatruło się ponad 200 osób w kraju, nie dotarł do Tarnowa. Mimo to problem z dopalaczami w mieście jest coraz bardziej odczuwalny.
Koniec marzeń o gazowych autobusach?
Już po raz drugi przetarg na dostawę gazu skroplonego (LNG) dla tarnowskiego MPK został unieważniony. To w praktyce oznacza, że przyszłością dla miejskiego taboru będą autobusy na olej napędowy. Chyba że zarząd MPK podejmie decyzję o trzeciej próbie zorganizowania przetargu, który wreszcie dojdzie do skutku.
Więcej szczegółów w dzisiejszych numerach TEMI oraz Gazety Krakowskiej.