Sprawcy tragedii zostali skazani za tzw. zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Zdaniem sądu, musieli zdawać sobie sprawę z tego, że zrzucenie niemal 20-kilogramowej bryły lodu na jadący autostradą samochód może być tragiczne w skutkach. To już czwarty wyrok w tej bulwersującej sprawie. Poprzednie trzy były z różnych powodów uchylane. Najwięcej wątpliwości od początku budziło to, czy młodzi ludzie zdawali sobie sprawę z konsekwencji, jakie może przynieść ich czyn. Wczoraj sąd uznał, że tak włąś nie było. Ostatecznie Grzegorz S. spędzi w więzieniu 8 lat, a jego młodsi koledzy - Artur M. i Bartłomiej H. - po 7 lat. Na poczet kary zaliczono im ponad rok aresztu. Mają też zapłacić po 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia rodzinie zmarłego kierowcy.