Zapowiadał rezygnację, teraz mówi, że nie może "zostawiać miasta w tak trudnej sytuacji". Co zrobi Roman Ciepiela?
access_time 2022-09-08 15:36:00
Serial z zapowiadaną dymisją prezydenta Tarnowa powoli dobiega końca. 15 września podczas sesji rady miejskiej Roman Ciepiela poinformuje, jaka jest jego ostateczna decyzja w tej sprawie. Tymczasem na antenie radia RDN Małopolska samorządowiec oświadczył: "Po tych wszystkich problemach, które w ciągu ostatnich tygodni się pojawiły, myślę że trzeba ważyć słowa i nie zostawiać miasta w tak trudnej sytuacji".

Roman Ciepiela o swoim odejściu mówił 30 czerwca podczas sesji rady miejskiej. Zapowiadał wówczas, że jeśli nie otrzyma wotum zaufania, to z dniem 1 października złoży rezygnację z funkcji prezydenta miasta. 

- Jeżeli mamy współpracować, jeśli mamy w tych trudnych czasach wziąć odpowiedzialność za nasze miasto, ta współpraca musi się opierać na zaufaniu. Jeśli się nie znajdzie 13 radnych, którzy wydadzą pozytywną opinię, to ja 1 października zakończę swoją kadencję - zadeklarował.

Efekt był tak, że większość radnych (17 przedstawicieli klubów Nasze Miasto Tarnów, Prawo i Sprawiedliwość oraz Marek Ciesielczyk) zagłosowała przeciwko prezydentowi, a 3 radne Koalicji Obywatelskiej wstrzymały się od głosu. Za wotum zaufania zagłosowało tylko 5 radnych z KO.

Jeszcze tego samego dnia prezydent zaskoczył wszystkich nieoczekiwaną zmianą retoryki. Na swoim profilu FB zamieścił wpis, w którym dał do zrozumienia, że nie zamierza zrezygnować ze stanowiska. Zakomunikował też, że radni "jeśli chcą zachować twarz, powinni pilnie zwołać sesję i uchwalić referendum". Przyznał jednak, że tego się nie obawia. Wpis Romana Ciepieli wywołał falę krytycznych komentarzy ze strony internautów, którzy zarzucali mu brak honoru, wiarygodności, wstydu i obłudę. Dzień później prezydent rozesłał do mediów oficjalne oświadczenie, w którym zapewnił, że podtrzymuje swoją deklarację o rezygnacji z urzędu. Zaznaczył jednak, że wciąż oczekuje od radnych, że podejmą uchwałę w sprawie referendum, w którym będą mogli zabrać głos wyborcy.

Najnowsze wypowiedzi prezydenta sugerują jednak, że zapowiadana dymisja wcale nie jest sprawą oczywistą. - Po 30 czerwca rozmawiałem z wieloma radnymi, klubami, ale przede wszystkim z mieszkańcami, którzy sami podchodzą do mnie na ulicy i mówią "Panie prezydencie, ale przecież to myśmy pana wybierali, a nie radni". Te głosy są na tyle intensywne, że będę te konsultacje jeszcze przez kilka dni prowadził i 15 września na sesji rady miejskiej poinformuję wszystkich, jaka jest moja decyzja. Po tych wszystkich problemach, które w ciągu ostatnich tygodni się pojawiły, myślę, że trzeba ważyć słowa i nie zostawiać miasta w tak trudnej sytuacji. Mam na tyle doświadczenia, ale też chęci rozwiązania tych problemów, że muszę poważnie rozważyć tę czerwcową deklarację - oświadczył w czwartek na antenie radia RDN Małopolska prezydent Roman Ciepiela.

Dodał, że o swojej ostatecznej decyzji poinformuje na najbliższej sesji rady miejskiej, zaplanowanej na 15 września.

ac / fot. archiwum

Co powinien zrobić Roman Ciepiela?

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821