Dwie kolizje na tarnowskim odcinku autostrady. Niemal w tym samym czasie i miejscu
access_time 2022-05-06 13:01:00
Do dwóch groźnie wyglądających kolizji doszło w czwartek na tarnowskim odcinku autostrady. Oba zdarzenia miały miejsce w obrębie 1 kilometra, w rejonie Rzezawy. Utrudnienia ruchu w kierunku do Krakowa trwały prawie dwie godziny.

- Przed godziną 13 dyżurny tarnowskiej komendy został powiadomiony o „przelatującym” nad autostradą samochodzie, który wbił się w jej bariery energochłonne po prawej stronie, nitki prowadzącej w kierunku Krakowa. Kilka minut później wpłynęło kolejne zgłoszenie, tym razem najechanie na tył poprzedzającego pojazdu. Wszystko to działo się w rejonie Rzezawy tj. 461 i 462 kilometra autostrady A4 - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Z relacji świadków pierwszej kolizji wynika, że jadący w kierunku Rzeszowa osobowy ford nagle zjechał na lewy pas ruchu, przebił bariery oddzielające jezdnie i wbił się w bariery ustawione po prawej stronie drogi, blokując pas awaryjny. Zaraz potem w porozrzucane na całej szerokości jezdni części rozbitego forda i barier wjechał kierowca osobówki, uszkadzając koło. W efekcie musiał zatrzymać się na pasie awaryjnym.

- Przez chwilę całkowicie został zatrzymany ruch w kierunku zachodnim. Przybyłe na miejsce służby zabezpieczyły zniszczone elementy infrastruktury drogowej oraz wydzieliły zablokowane pasy ruchu. Poszkodowanym okazał się obywatel Ukrainy, który po zaopatrzeniu przez zespół ratownictwa medycznego na miejscu zdarzenia nie wymagał hospitalizacji. Za niedostosowanie prędkości do warunków ruchu został pouczony - przekazał rzecznik. - Niemalże w tym samym czasie kierowcy jadący do Krakowa zaczęli gwałtownie hamować. Jeden z nich nie zorientował się w porę o tych manewrach i jadąc lewym pasem ruchu uderzył w poprzedzającym pojazd. Najechanie na tył spowodowało, że w sumie w tym zdarzeniu uczestniczyły trzy pojazdy. Na długości 1 kilometra kierowcy zostali zmuszeni do jazdy zwężonym odcinkiem drogi - dodaje policjant.

Utrudnienia w miejscu kolizji trwały prawie dwie godziny. Kierowca, który nie dostosował odległości od poprzedzającego go samochodu, został ukarany mandatem karnym.

ac / fot. KMP w Tarnowie

Komentarze...
testststs 10,2,9,1,A,821