Do licznych oszust dochodziło na terenie całej południowej Polski od czerwca do września ubiegłego roku. - Mieszkańcy byli wprowadzani w błąd, co do aktualnej sytuacji swoich najbliższych - syna, czy córki. Oszuści w rozmowie telefonicznej roztaczali wizję problemów finansowych oraz potrzeby opłacania drogich operacji. W ten sposób dziewięcioro mieszkańców południowego regionu straciło w sumie 650 tys. złotych. Jedną z nich była mieszkanka Chojnika, która wprowadzona w błąd przekazała oszustowi 15 tysięcy złotych na rzekomą operację chorej córki - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji. - Praca policjantów Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie skierowana była na ustalenie osoby, która nawiązała kontakt z 60-letnią mieszkanką regionu oraz odbierała od niej gotówkę. Wielotygodniowe działania zostały zakończone zatrzymaniem dwóch osób odpowiedzialnych za to oszustwo.

Funkcjonariusze, bazując na zebranym materiale dowodowym, najpierw pod koniec zeszłego roku zatrzymali 25-letniego mieszkańca województwa świętokrzyskiego, a na początku lutego mieszkającego w Opolu 31-letniego obywatela Ukrainy. Obaj zostali zatrzymani pod zarzutem oszustwa mieszkanki Chojnika.

Mężczyźni zostali już przesłuchani przez prokuratora i usłyszeli w sumie po dziewięć zarzutów oszustwa mieszkańców województw: śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego oraz podkarpackiego. Jedną z najbardziej poszkodowanych osób jest mieszkanka województwa podkarpackiego, która w związku z rzekomymi błędnymi transakcjami bankowymi córki, przekazała przestępcom 300 tys. złotych.

Decyzją sądu oszuści zostali tymczasowo aresztowani. - W dalszym ciągu są prowadzone czynności i gromadzony jest materiał dowodowy, który zostanie przedstawiony na rozprawie sądowej. Oszustom, grozi do 8 lat pozbawienia wolności - dodaje rzecznik.

ac / fot. KMP w Tarnowie